PSG wraca do tematu transferu reprezentanta Brazylii. Przyjaciel Neymara może zastąpić inną gwiazdę

W sprawie Kyliana Mbappé padło już wiele słów. Trudno jednoznacznie określić, co kryje się w głowie reprezentanta Francji. W jego przypadku należy brać pod uwagę każdą opcję.

Kilka miesięcy temu cały świat żył sagą transferową 23-latka, który miał już rzekomo przystać na ofertę Realu Madryt, godząc się na hitowy ruch. Nieoczekiwanie skrzydłowy parafował z Paris Saint-Germain nową, niebotyczną pod względem finansowym, umowę.

Akt ten miał całkowicie uciąć wszelkie spekulacje, przynajmniej na jakiś okres. Ich nowa fala napłynęła z wielką siłą po tym, jak Mbappé ponownie wyraził, zdaniem mediów, wolę opuszczenia paryskiej ekipy.

Oczywiście, władze 10-krotnych mistrzów Ligue 1 odcinają się od wszelkich plotek, aczkolwiek trudno nie wyczuć tu pewnej niepewności po ich stronie.

Jak podaje „Marca”, oficjele z Parc des Princes nie zamierzają pozostać na lodzie, a więc od pewnego czasu wnikliwie monitorują rynek transferowy, poszukując ewentualnego następcy rozwydrzonej gwiazdy. Na szczycie ich listy życzeń widnieje zawodnik Tottenamu – Richarlison.

25-latek szeregi drużyny z północnej części angielskiej stolicy zasilił podczas minionego letniego mercato. Zainteresowanie jego kartą wyrażało wówczas kilka wielkich podmiotów, w tym Chelsea i FC Barcelona. Finalnie ten założył trykot „Kogutów”, trafiając pod skrzydła cenionego szkoleniowca, jakim bez wątpienia jest Antonio Conte.

Jak na razie, trudno uznać ten ruch za udany. Niespełna 60-milionowy nabytek, eufemistycznie rzecz ujmując, nie zachwyca formą. W 14 meczach zanotował zaledwie dwie bramki i trzy finalne podania. Takie liczby raczej nie mogą satysfakcjonować głodnych sukcesu kibiców z Tottenham Hotspur Stadium.

Z tego powodu Richarlison przejawia zainteresowanie opcją Paris Saint-Germain. Dodatkowo, gra u boku bliskiego przyjaciela, Neymara, ma uatrakcyjniać paryski kierunek reprezentantowi Brazylii, błyszczącemu przedtem w Evertonie.

Obydwaj zawodnicy znaleźli się na liście powołanych selekcjonera Tite na zbliżający się mundial. Obecność zawodnika Tottenhamu nieco zdziwiła opinię publiczną, tym bardziej, że w kadrze zabrakło Roberto Firmino, który notuje dobrą kampanię w Liverpoolu.

***

OFICJALNIE: Reprezentacja Brazylii na Mistrzostwa Świata w Katarze