Ricardo Pepi błyszczy na wypożyczeniu. Latem odejdzie z Augsburga

Ricardo Pepi odnalazł formę na wypożyczeniu w Holandii, a konkretniej w FC Groningen, do którego powędrował z Augsburga. Jak się okazuje, młody napastnik nie wróci do Bawarii latem – podaje Fabrizio Romano.

Wychowanek FC Dallas w styczniu bieżącego roku zasilił szeregi Augsburga, stając się bohaterem niespełna 17-milionowej transakcji. 19-latek stał się wówczas z miejsca rekordem zakupowym nowej drużyny, dzierżąc to miano aż do teraz.

W niemieckiej drużynie piłkarz z meksykańskim rodowodem nie potrafił się odnaleźć. Na przestrzeni 16 spotkań nie zanotował żadnego trafienia, wywołując alarm na WWK ARENA. Oficjele bawarskiego klubu zdecydowali się wypożyczyć Pepiego pod koniec sierpnia bieżącego roku.

Obiecujący snajper trafił do FC Groningen (Eredivisie). W ekipie Franka Wormutha talent Amerykanina momentalnie rozbłysnął, co uwydatniają jego liczby.

Pepi w bieżącej kampanii na holenderskiej ziemi rozegrał osiem meczów. Te okrasił sześcioma golami i asystą. Dyspozycja 19-latka zdecydowanie pomoże mu w reprezentacji „Jankesów”.

Atakującego z Teksasu uważa się za pewniaka do gry w kadrze Stanów Zjednoczonych, którą na Mistrzostwach Świata poprowadzi Gregg Berhalter.

Napastnik cieszy się dobrym okresem i z niechęcią spogląda na ewentualność powrotu do Bawarii. Wedle rewelacji Fabrizio Romano, jego celem jest definitywny transfer do innej ekipy niedługo po katarskim mundialu.

Impreza pokroju Mistrzostw Świata mogłaby bez wątpienia zwiększyć wartość rynkową Pepiego i zwiększyć renomę wśród klubowych skautów.

W przeszłości usługami 12-krotnego reprezentanta Stanów Zjednoczonych zainteresowanych było kilka zespołów z Premier League. Dobre występy w Eredivisie powinny w pierwszej kolejności zainteresować tamtejszych tuzów z Ajaksem Amsterdam na czele.