We wtorkowy wieczór wystartował skromny turniej, który tuż przed świętami Bożego Narodzenia wyłoni najlepszy klub globu.
Na pierwszy ogień poszli triumfatorzy poprzednich rozgrywek azjatyckiej Ligi Mistrzów oraz odpowiednika ze strefy Oceanii. W roli absolutnego faworyta przed pierwszym gwizdkiem stawiano ekipę z Arabii Saudyjskiej.
Ostatecznie daleko było od sprawienia sensacji. Podopieczni Marcelo Gallardo wygrali z Auckland City 3:0, ustalając rezultat już w pierwszej odsłonie.
Pierwsza zmiana wyniku nastąpiła w 29. minucie. Zagranie od Zakarii Al-Hawsawiego na bramkę zamienił Brazylijczyk Romarinho.
W kolejnych minutach „Tygrysy” wyprowadziły dwa ciosy, po których rywal leżał na deskach. Najpierw prowadzenie podwyższył Kanté. Dla defensywnego pomocnika było to drugie trafienie w tym sezonie.
Pieczątkę na awansie do drugiej rundy postawił Karim Benzema po asyście od Muhannada Al-Shanqitiego na pięć minut przed upływem regulaminowego czasu gry pierwszej połowy.
Kolejny pojedynek z udziałem najlepszej ekipy Saudi Pro League przyniesie nie lada emocje. Po drugiej stronie boiska zamelduje się Al-Ahly, afrykański triumfator Ligi Mistrzów.
Warto wspomnieć, że kraj z Bliskiego Wschodu zamieszkuje 1,5 miliona Egipcjan, więc frekwencja na trybunach King Abdullah w Burjadzie powinna dopisać po brzegi.
Mecz odbędzie się 15 grudnia o 19:00. Parę godzin wcześniej zostanie wyłoniony zwycięzca z pary Club León – Urawa Red Diamonds.
Manchester City i Fluminense rozpoczną swój udział w półfinale.