O potencjalnym hitowym transferze z udziałem środkowego pomocnika mówiło się już w 2018 roku, ale dopiero 12 miesięcy później spekulacje przybrały na sile. Wówczas gracza połączono z Realem Madryt oraz Paris Saint-Germain i przez długi czas wydawało się, że to „Królewscy” wygrają walkę o jego podpis.
Istotnie Hiszpanie ustalili szczegóły operacji wycenianej na około 50 milionów euro, ale ostatecznie wycofali się z pomysłu zakontraktowania Donny’ego van de Beeka. Następnie do gry włączył się Manchester United i w szybkim tempie dopiął transfer o łącznej wartości 45 milionów euro.
23-latek liczył, że w Anglii podbije serca kibiców, ale to jak dotąd mu się nie udało. Jest tak z kilku powodów, ale przede wszystkich, ponieważ rzadko kiedy otrzymuje szansę do wykazania się na boisku od pierwszych minut.
W bieżącym sezonie Ole Gunnar Solskjær tylko dwukrotnie umieścił Holendra w podstawowym składzie swojej drużyny w rozgrywkach Premier League, a w trzech ostatnich meczach w ogóle z niego nie korzystał. Zważywszy na te informacje, zaczęły pojawiać się plotki, jakoby gracz środka pola niebawem opuścił Old Trafford. Do tego zachęca go Frank de Boek, selekcjoner „Oranje”.
– Zbliża się EURO i on z pewnością będzie chciał uczestniczyć w tym turnieju. Może dobrze byłoby, gdyby przedyskutował dokładnie, czego od niego oczekują w klubie. Jeśli nie zdobędzie większej liczby minut, może będzie musiał poprosić o wypożyczenie lub sprzedaż – oznajmił.
– Teraz nie prezentuje najwyżej formy, ale jeśli złapie rytm, wszystko może się zmienić. Poza tym nie wiemy, co dzieje się za kulisami. Być może przy transferze ustalono, że ten sezon będzie dla niego jak poligon doświadczalny. Możemy się tylko domyślać… – zauważył.
Van de Beek jak dotąd rozegrał w koszulce „Czerwonych Diabłów” 20 spotkań, strzelił gola i zanotował asystę. To przełożyło się na nieco ponad 760 minut. Z kolei w kadrze narodowej wystąpił 17 razy.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
