Iworyjczyk nie tak dawno mówił, że chciałby doświadczyć Ligi Mistrzów. Tego na ten moment zapewnić nie może mu Crystal Palace. W związku z tym według „Daily Mail” zawodnik spotkał się ze Steve’em Parishem, prezesem klubu, i przekazał mu, że latem chciałby zmienić pracodawcę.
Na przeszkodzie do odejścia może, lecz nie musi, stanąć wycena „Orłów”. Anglicy żądają za blisko 27-letniego skrzydłowego 80 milionów funtów (około 92 miliony euro). Kwota ta ma pozwolić na dostateczne uzupełnienie kadry po odejściu jej największej gwiazdy. Mówi się, że w przypadku transferu byłego reprezentanta Anglii, który obecnie broni barw Wybrzeża Kości Słoniowej, na Selhurst Park ma przybyć dwóch-trzech nowych graczy.
Ponadto zgoda na odejście Wilfrieda Zahy najprawdopodobniej będzie oznaczać pozostanie w zespole Aarona Wan-Bissaki, który jest łączony m.in. z Manchesterem United i Bayernem Monachium.
Jeśli zaś chodzi o Iworyjczyka, znajduje się on na celowniku Borussii Dortmund oraz Tottenhamu Hotspur.
Dodajmy, że w niedawno zakończonym sezonie 26-latek rozegrał 36 spotkań, strzelił 10 goli i zanotował tyle samo asyst. Jego umowa z Crystal Palace wygasa 30 czerwca 2023 roku.