Organizacja zajmująca się tworzeniem oraz nowelizacją futbolowych przepisów stworzyła zestawienie zmian, które jej zdaniem wpłynęłyby na uatrakcyjnienie dyscypliny oraz umocnienie zasady fair play.
Głównym i zarazem najbardziej kontrowersyjnym punktem raportu jest skrócenie spotkań do 60 minut. Za każdym razem, gdy piłka opuszczałaby boisko, zegar byłby jednak zatrzymywany, co miałoby zwiększyć efektywny czas gry. Obecnie na podobnych zasadach rozgrywane są m.in. mecze piłki ręcznej.
Propozycji jest jednak zdecydowanie więcej, a wśród nich są m.in.: przyznawanie rzutów karnych za złapanie przez bramkarza podania od kolegi z drużyny, czerwona kartka dla strzelca gola ręką, automatyczny gol za zatrzymanie przez gracza z pola piłki ręką przed linią bramkową, rozpoczęcie gry z „piątki” po jedenastce obronionej przez bramkarza, a także stałe fragmenty gry, z których piłkarze mogliby podawać do samych siebie nawet z toczącej się jeszcze piłki.
Jak mówi dyrektor techniczny IFAB, Sam Ellroy, niektóre propozycje faktycznie są dość radykalne, ale docelowo mają zmienić futbol na lepsze. W najbliższym czasie każda z nich będzie dokładnie analizowana i rozpatrywana.