Środkowy napastnik prezentuje w dalszym ciągu bardzo wysoką formę w barwach amerykańskiego zespołu i w ten sposób pomaga mu utrzymać pierwsze miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej oraz sam nie odpuszcza jeszcze walki o tytuł najskuteczniejszego strzelca w całych rozgrywkach, który chciałby zgarnąć przed coraz bardziej prawdopodobnym powrotem na Stary Kontynent w trakcie nadchodzącego okna transferowego.
25-latek udowodnił ten stan rzeczy w starciu z urzędującym mistrzem - Columbus Crew, w którym wykorzystał w drugiej połowie fatalny błąd w rozegraniu drużyny przeciwnej i z zimną krwią wykorzystał otrzymany prezent na wagę zdobycia jedno punktu (wideo od 3:42).
Dla Adama Buksy było to już w sumie jedenaste zanotowane trafienie w trwających rozgrywkach MLS, co pozwoliło mu zrównać się w hierarchii najskuteczniejszych z strzelców z Chicharito oraz zniwelować do pięciu bramek stratę do lidera Oliego Kamary z DC United (16 bramek).
New England Revolution ma po tym remisie aż 15 „oczek” przewagi w tabeli nad Nashville SC (dwa mecze rozegrane mniej).