„Królewscy” już wcześniej wypracowali konsensus z Edenem Hazardem w sprawie jego indywidualnego kontraktu. Tym samym obecnie skupiają się jedynie na negocjacjach z „The Blues”, za które po stronie Anglików odpowiada Marina Granowskaja. Rosyjska dyrektor ds. sportu już niejednokrotnie pokazała, że jest trudną rozmówczynią. Poprosiła ona o zapłacenie 120 milionów euro, na co na ten moment Hiszpanie nie chcą się zgodzić.
Pomimo tego widzą oni światełko w tunelu i w związku z tym José Ángel Sánchez (prawa ręka Florentino Péreza) lada dzień uda się do Londynu. Celem jest finalizacja transferu belgijskiego skrzydłowego. „AS” przekazał, że w przypadku napotkania trudności w negocjacjach Real Madryt nie wyklucza włączenia do operacji piłkarzy z obecnej kadry.
Należy bowiem pamiętać, że już niedługo Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie ustosunkuje się do odwołania Chelsea w sprawie zakazu transferowego. Bardzo możliwe, że „The Blues” będą mogli dokonywać wzmocnień już podczas letniego okna transferowego, a zakaz obejmie jedynie styczniowe mercato. To otwiera drogę do wielu dotąd niemożliwych do wykonania ruchów kadrowych.
Celem 13-krotnych zdobywców Pucharu Europy jest jak najszybsze dopięcie transferu 28-latka, tak aby można było go zaprezentować w śnieżnobiałej koszulce już 11 czerwca.
W zakończonym sezonie kapitan reprezentacji Belgii rozegrał w koszulce Chelsea 52 spotkania, strzelił 21 goli i zanotował 17 asyst.