FC Barcelona odrzuciła transfer z Arabii Saudyjskiej. „Nie dało się w nim zakochać”

FC Barcelona myśli o transferze pomocnika. Wiedział o tym Jordan Henderson, który zaproponował mistrzom Hiszpanii swoje usługi - donosi „Sport”.

Henderson podpadł latem angielskim kibicom. Po niezwykle udanych latach w Liverpoolu zdecydował się na przeprowadzkę do Arabii Saudyjskiej, gdzie wzmocnił Al-Ettifaq FC Stevena Gerrarda.

W stronę 33-latka spadła zmasowana krytyka. Oberwał za brak ambicji i zaprzeczanie własnym wartościom. Sam uczestniczył regularnie w kampaniach ruchów LGBT. Jak wiadomo, na Bliskim Wschodzie prawa mniejszości nie są respektowane.

Po zaledwie kilku miesiącach Henderson zrozumiał, że popełnił błąd. Nie potrafił przyzwyczaić się do nowego trybu życia, nie satysfakcjonowały go poziom rozgrywek i postawa własnej drużyny.

Wedle ostatnich doniesień 81-krotny reprezentant Anglii znajduje się bardzo blisko przenosin do wstającego z kolan Ajaksu Amsterdam. Wcześniej szukał innych możliwości.

„Sport” informuje, że wychowanek Sunderlandu kilka tygodni temu zaoferował swoje usługi FC Barcelonie. Jego środowisko doskonale wiedziało, że mistrzowie Hiszpanii poszukują nowego pomocnika.

Joan Laporta rozważył tę możliwość, ale ostatecznie odmówił, kierując się kilkoma powodami. Przede wszystkim nad klubem ciążą niezwykle opięte rygory finansowe. Charakterystyka i nieco ograniczony technicznie profil Hendersona również nie przekonały zarządu giganta.

33-latek nie zdołał „rozkochać” w sobie „Dumy Katalonii”. Udało mu się to jednak z Ajaksem Amsterdam.