Doświadczony reprezentant Danii rozstał się ubiegłego lata na własne życzenie z Leicester City na rzecz kontynuowania kariery w OGC Nice.
„Lisy” otrzymały z tego tytułu symboliczny milion euro, kończąc w ten sposób przygodę z jedną z ostatnich klubowych legend, która sięgnęła z zespołem po sensacyjne mistrzostwo Anglii w sezonie 2015/2016.
Ruch wykonany przez Kaspera Schmeichela nie okazał się jednak dla niego najszczęśliwszy, ponieważ nie odnalazł się w realiach francuskiego futbolu i sprawiał wiele kłopotów w szatni.
W konsekwencji doprowadziło to do dania mu wolnej ręki w poszukiwaniu nowego pracodawcy i następnie rozwiązaniu współpracy w ostatnim dniu letniego okna transferowego.
Santi Aouna z „Foot Mercato” przekonuje, że 36-letni zawodnik nie pozostanie zbyt długo na bezrobociu, bo jest bardzo bliski nawiązania współpracy z Anderlechtem, gdzie przyjdzie mu dzielić szatnię z takimi rodakami, jak Thomas Delaney, Anders Dreyer i Kasper Dolberg.
Jeżeli w najbliższym czasie nie wydarzy się nic zaskakującego, to zainteresowane strony podpiszą roczny kontrakt.
Wcześniej Schmeichel był wymieniany w charakterze ewentualnego następcy Kamila Grabary w Kopenhadze.
Duńczyk zakończył swój pobyt w OGC Nice na zachowaniu trzynastu czystych kont w 46 występach.