Leicester City kończy pewną epokę. OFICJALNIE: Z klubu odchodzi ostatni piłkarz, który pamięta przejęcie klubu przez King Power

Leicester City nie przedłuży umowy z Andym Kingiem, czyli ostatnim w kadrze drużyny piłkarzem, pamiętającym zmianę właścicielską, gdy rozpoczęła się nowa epoka w historii klubu.

31-latek to wychowanek Leicester City. Wraz z tym zespołem miał okazję świętować w sezonie 2015/2016 zdobycie tytułu mistrza Anglii.

Później był jednak często wypożyczany. Teraz z kolei władze ekipy z King Power Stadium doszły do wniosku, że przedłużanie z nim współpracy mija się z celem.

Do sprawy odniósł się prezes Leicester City, Aiyawatt Srivaddhanaprabha.

- Andy przeszedł z nami tak naprawdę wszystko i jest niesamowitym gościem. Jestem mu niezwykle wdzięczny za lata spędzone w naszej drużynie - powiedział.

- To jedyny zawodnik, który gra u nas od momentu, kiedy dziesięć lat temu King Power przejęło klub. Był ogromną częścią nas i zaskarbił sobie szacunek wielu fanów - dodał.

Środkowy pomocnik rozegrał w barwach „Lisów” łącznie 375 spotkań. Jego dorobek to 61 bramek i 24 asysty.

King do Leicester City dołączył jeszcze jako junior w 2004 roku, dwa lata później włączono go do pierwszego zespołu. 50-krotny reprezentant Walii zdążył w barwach tego klubu spaść do League One, czyli na trzeci poziom, awansować do Championship i potem Premier League, aż w końcu wygrać wspomniane mistrzostwo Anglii.