Marek Papszun był już dogadany z tym klubem. „To był przełomowy moment”

Legia Warszawa jeszcze nie tak dawno przeżywała ogromny kryzys, kończąc kampanię 2021/2022 dopiero na dziesiątej lokacie w tabeli Ekstraklasy. Na ratunek drużynie przyszedł Kosta Runjaić.

Nie każdy uważał, że Niemiec to dobry wybór. Przede wszystkim wytykano mu brak trofeów i odpowiedniego doświadczenia, żeby prowadzić klub ze sporymi aspiracjami. Początki rzeczywiście były nerwowe, ale dzisiaj przy Łazienkowskiej chyba nikt nie żałuje tej decyzji.

Legia w tamtym okresie myślała sporo o zatrudnieniu Marka Papszuna, który budował potęgę Rakowa Częstochowa. Wedle niektórych źródeł sprawa była poważna.

Roman Kołtoń w programie „Piłkarski Salon” na kanale YouTube'owym Meczyki.pl przyznał, że za ostateczny wybór trenera spoczął na głowie dyrektora sportowego, Jacka Zielińskiego.

-Przełomowym momentem w Legii było zostawienie przez Dariusza Mioduskiego prawo wyboru szkoleniowca Jackowi Zielińskiemu. Marek Papszun był dogadany przez samego właściciela - zaczął doświadczony dziennikarz.

- Pierwsze pytanie Zielińskiego w rozmowie z Mioduskim było konkretne: „Prezesie, ale to ja mogę wybrać trenera?”. „Oczywiście, twoja decyzja” - usłyszał. I Jacek zdecydował się na Kostę Runjaicia. Hierarchia w klubie. Dariusz Mioduski spełnia się dziś na forum międzynarodowym, walczy o pewne rzeczy, zaprasza ECA, ale drużyną zarządzają Marcin Herra, Jacek Zieliński i Kosta Runjaić.

Na ten moment bilans Runjaica za sterami warszawskiej drużyny wskazuje na 37 zwycięstw, 13 remisów i siedem porażek. Do tego należy wspomnieć o zdobyciu Pucharu i Superpucharu Polski.