W sobotni wieczór Tottenham mierzył się u siebie z Manchesterem City. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy w stosunku 2-0. Bramki zdobywali Son Heung-min oraz Giovani Lo Celso.
Wynik zszedł jednak na drugi plan. Wszystko przez sytuację, która miała miejsce w 81. minucie potyczki. Wtedy to boisko z urazem opuścił Toby Alderweireld, a jego miejsce zajął Joe Rodon.
Po meczu do sprawy postanowił odnieść się menedżer „Kogutów”, José Mourinho.
- Po prostu mu współczuję, bo zaprezentował się znakomicie, ale odniósł kontuzję. Wynika ona ze zmęczenia. Będziemy musieli zatem znaleźć dla niego zastępstwo. Gramy zaraz kolejne spotkanie -przyznał.
Zdaniem angielskiej prasy Belg nie wystąpi nie tylko w najbliższym meczu, ale również w kilku kolejnych.
Doznał on bowiem urazu pachwiny, który wyklucza go z gry na kilka tygodni. Być może szkoleniowiec nie będzie miał go do dyspozycji do końca roku.