Można się rozejść. Liverpool nie zastąpi Jürgena Kloppa tym trenerem

Liverpool nigdy nie prowadził dyskusji, a nawet nie kontaktował się z Roberto De Zerbim w sprawie zaproponowania posady trenera pierwszego zespołu. Szanse na współpracę są bliskie zeru – ustalił David Ornstein z Theathletic.com.

Przez króciutki okres De Zerbiego wymieniano na podium kandydatów do przejęcia schedy po Jürgenie Kloppie. Niemiec w styczniu podzielił się szokującą nowiną o ustąpieniu ze stanowiska, na którym zasiada już dziewiąty sezon. Gdy tylko nadejdzie lato, opiekun lidera Premier League uda się na zasłużony wypoczynek.

W ostatnich tygodniach największym ulubieńcem zarządu na liście życzeń był Xabi Alonso. Mamy początek sierpnia, a jego Bayer Leverkusen wciąż nie zaznał smaku porażki w żadnych rozgrywkach jako jedyna europejska drużyna z TOP5 lig.

Trener, na którego ogromną chęć miał także Bayern Monachium, zadeklarował jednak w miniony weekend, że po owocnych rozmowach z zarządem zostaje na BayArena na kolejną kampanię.

W związku z tym „The Reds” muszą przewartościować hierarchię. Jeśli wierzyć informacjom Ornsteina, 20-krotny mistrz Anglii nie bierze pod uwagę rozchwytywanego przez innych gigantów Roberto De Zerbiego i nic nie wskazuje na to, aby cokolwiek ruszyło się w tej sprawie.

44-letniego Włocha często określa się jako pasjonata ewolucji taktycznej. Jego rozwój i filozofia prezentowana w Brighton & Hove Albion przez jego podopiecznych działa na wyobraźnię działaczy Bayernu, FC Barcelony czy Chelsea.

Klauzula pozwalająca automatycznie zerwać umowę szkoleniowca z obecnym pracodawcą wynosi około 14-15 milionów euro, ale wejdzie ona w życie dopiero najbliższego lata.

W 80 meczach zespół pod wodzą De Zerbiego odniósł 37 zwycięstw, 17 remisów i 26 porażek.

W poprzednim sezonie wywalczył historyczny awans do europejskich pucharów. Na etapie 1/8 finału odpadł z Ligi Europy po dwumeczu z Romą.