Nathan Aké nigdzie się nie rusza. Holender zostanie w Manchesterze City

Nathan Aké był ostatnio łączony z powrotem do Chelsea w ramach definitywnego transferu. Finalnie 27-latek pozostanie w Manchesterze City, gdzie cieszy się duży zaufaniem, a on sam czuje się na Etihad bardzo dobrze – donosi „The Athletic”.

Działacze „The Blues” właśnie dopinają hitową przeprowadzkę Kalidou Koulibaly’ego z Napoli. Senegalczyk nie miał być jednak jedyną postacią, która wzmocni formację defensywą ekipy ze Stamford Bridge.

Trzecia drużyna poprzedniej edycji Premier League zagięła parol na wszechstronnego defensywnego piłkarza - Nathana Aké. Cała transakcja miała oscylować wokół kwoty 40 milionów, a wedle licznych medialnych przekazów jej finalizacja była tylko kwestią czasu.

David Ornstein z „The Athletic” informuje, że do takiego ruchu nie dojdzie, gdyż zarówno „The Citizens” i holenderski defensor są zadowoleni z dotychczasowej współpracy.

Mistrz Anglii rozważa sprzedaż Ołeksandra Zinczenki, a więc tym bardziej pozostanie Aké, mogącego z powodzeniem występować zarówno na bokach, jak i w środku obrony, jawi się jako niezwykle sensowna opcja.

Zdaniem angielskiego dziennikarza w związku z takim obrotem spraw „The Blues” za swój nowy cel obierają Presnela Kimpembe, łączonego od dłuższego czasu z odejściem z macierzystego Paris Saint-Germain.

Nathan Aké do Chelsea trafił już w 2011 roku, odchodząc z Feyernoordu. W niebieskiej koszulce Holender nie potrafił na poważnie zaistnieć, a więc większość swojego kontraktu spędził na wypożyczeniach.

W 2017 roku został wykupiony definitywnie przez Bournemouth, skąd po udanych trzech latach zasilił szeregi kadry Pepa Guardioli w Manchesterze City.