OFICJALNIE: FC Basel z dwoma dużymi transferami

Ten pierwszy trafił do zespołu „RotBlau” na zasadzie transferu definitywnego ze Sportingu. Kwota transakcji wyniosła 4,6 miliona euro, a Portugalczycy zapewnili sobie także 10 procent od przyszłej sprzedaży zawodnika, który związał się ze swoim nowym pracodawcą czteroletnią umową.

Sprowadzenie lewonożnego defensywnego pomocnika (może on grać również jako środkowy czy nawet lewy obrońca) to spory sukces piątego zespołu zeszłego sezonu ligi szwajcarskiej, ponieważ zainteresowanie nim wykazywali również Standard Liège oraz Burnley FC. Konkretni mieli być zwłaszcza Anglicy, którzy oferowali Sportingowi wyższą kwotę, niż tą zapłaconą przez FC Basel (około 6,5 miliona euro), ale rozłożoną na trzy raty, oraz przedstawili zawodnikowi propozycję aż pięcioletniego kontraktu. Ostatecznie jednak nie zdecydował się on dołączyć do drużyny Vincenta Kompany’ego.

20-latek przez długi okres czasu szkolił się w akademii „Lwów”, lecz nigdy nie zdołał zadebiutować w ich pierwszym zespole, mimo że kilka razy zasiadał na ławce rezerwowych. W minionej kampanii rundę jesienną spędził w drużynie rezerw, gdzie na poziomie trzeciej ligi rozegrał 15 spotkań i strzelił trzy bramki. Poza tym wystąpił też w pięciu starciach Ligi Młodzieżowej UEFA.

Następnie zimą sześciokrotny reprezentant Portugalii do lat 20 trafił na wypożyczenie do Augsburga. Tam 13 razy pojawiał się na boisku, w tym siedmiokrotnie w wyjściowej „jedenastce”, otrzymując trzy żółte kartki i zbierając łącznie 636 minut, a jego zespół ostatecznie zajął ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli Bundesligi.

Ciekawym w kontekście przenosin Veigi jest fakt, że został najdrożej sprzedanym młodym zawodnikiem w historii Sportingu, który nie zdołał zadebiutować w pierwszym zespole.

Z kolei Juan Gauto również trafił do FC Basel na zasadzie transferu definitywnego, tyle że z CA Huracán. W tym przypadku kwota transakcji wyniosła około 3,9 miliona euro, a argentyński klub zapewnił sobie 15 procent zysku od przyszłej sprzedaży swojego wychowanka. Zawodnik związał się ze swoim nowym pracodawcą pięcioletnią umową.

Również w przypadku skrzydłowego, który może zagrać także na innych pozycjach w ofensywie, plotkowano o zainteresowaniu jego osobą ze strony angielskiej drużyny, a konkretnie Leicester City. Według niektórych źródeł „Lisy” miały zaoferować nawet około 5,5 miliona euro, jednak inne informacje głoszą, że w tym przypadku nie doszło do ustalania szczegółów.

19-latek całą swoją dotychczasową karierę spędził w CA Huracán, w którego barwach zaliczył okrągłe 50 spotkań, a debiutował w kwietniu ubiegłego roku. W sezonie 2023 rozegrał on 34 spotkania, strzelił dwa gole i zanotował pięć asyst, a jego zespół zakończył rozgrywki ligowe dopiero na 26. miejscu na 28 ekip.

Gauto to ośmiokrotny reprezentant Argentyny do lat 20. Z kadrą tą w zeszłym roku przebywał na Igrzyskach Ameryki Południowej, a trzy miesiące temu na Mistrzostwach Świata w tej kategorii wiekowej.

FC Basel kampanię 2023/2024 rozpoczęło bardzo słabo, ponieważ odpadło już w drugiej rundzie kwalifikacji do Ligi Konferencji Europy z kazachskim Tobołem Kustanaj i nie powtórzy tegorocznego półfinału, a w lidze po czterech meczach ma na swoim koncie zaledwie trzy punkty.

Veiga i Gusto to transfery numer 11 i 12 w zespole „RotBlau” tego lata. Wcześniej pozyskali oni już Adriana Leona Barišicia, Jonathana Dubasina, Thierno Barry’ego, Djordje Jovanovicia, Maurice Malone, Finna van Breemena, Dominika Schmida, Gabriela Siguę, Mohammeda Drägera i Yusufa Demira (wypożyczenie z Galatasaray). Na tych zawodników wydano łącznie około 34 milionów euro.