OFICJALNIE: Jarosław Niezgoda odchodzi z klubu. Przed nim jeszcze bardzo długa przerwa

Jarosław Niezgoda przeżywa bardzo trudne chwile. Najpierw stracił miejsce w pierwszym składzie Portland Timbers, a później doznał poważnej kontuzji w starciu z Houston Dynamo.

Napastnik podobnie jak niespełna trzy lata temu, zerwał więzadło krzyżowe. Niezwłocznie poddał się we wrześniu skomplikowanej operacji rekonstrukcji więzadła przedniego (ACL) w prawym kolanie. Wstępny termin jego powrotu przypada na maj 2024 roku.

Były napastnik Legii Warszawa, dla której zdobył 29 bramek w 60 spotkaniach, będzie musiał myśleć już o przyszłości. Jego obowiązujący do 31 grudnia kontrakt nie zostanie przedłużony. Od 1 stycznia będzie zatem widniał na wolnym rynku.

Niezgoda zanotował w barwach „Drwali” 94 występy, 23 trafienia i osiem asyst. Klub z Oregonu sprowadzał go w 2020 roku za niespełna 3,5 miliona euro.

Na boiskach Major League Soccer początkowo radził sobie przyzwoicie. W najlepszej kampanii trafiał dziewięciokrotnie do siatki.

Oczywiście, najlepsze chwile przeżywał w Legii Warszawa. Czterokrotnie sięgał z nią po mistrzostwo i raz po Puchar Polski. Wcześniej grał jeszcze w Ruchu Chorzów i Wiśle Puławy.

Na ten moment trudno przewidzieć, jaka przyszłość czeka snajpera z Poniatowej. W tej sytuacji zdrowotnej nie będzie mu raczej łatwo znaleźć zatrudnienia.