OFICJALNIE: Marcos Rojo i spółka ukarani za bójkę z lipcowego meczu w Copa Libertadores

Po dwóch miesiącach od skandalicznych wydarzeń, do których doszło po meczu Boca Juniors - Atlético Mineiro (0:0, 1:3 po karnych), nałożono wreszcie kary na ich sprawców.

Sprawa dotyczyła rewanżowego, półfinałowego starcia w Copa Libertadores. Mistrzowie Argentyny udali się na wyjazd na Estádio Mineirão do Belo Horizonte po pierwszym meczu zakończonym bezbramkowym remisem. Taki wynik utrzymał się też do końca rewanżu, a że rozstrzygnięcia nie przyniosła dogrywka, trzeba było rozegrać rzuty karne. W tych górą okazali się piłkarze z Brazylii.

Wcześniej, jeszcze w regulaminowym czasie gry, sędzia odgwizdując kontrowersyjnego spalonego, nie uznał jednak gola zdobytego przez Boca Juniors. Ci do końca spotkali uważali się oszukani przez arbitra. Dlatego po odpadnięciu nie wytrzymali i zaatakowali arbitra, ochroniarzy oraz policjantów, którzy znajdowali się w tunelu stadionu. Wspomagani dwoma członkami sztabu, próbowali także wedrzeć się do szatni gospodarzy.

Najdotkliwsze wśród piłkarzy kary Komisja Dyscyplinarna CONMEBOL nałożyła na Cristiana Pavona i Sebastiana Villę, którzy zostali zawieszeni na sześć meczów i ukarani grzywną w wysokości 30 tysięcy dolarów. W przypadku Marcosa Rojo jest to pięć spotkań i 25 tysięcy dolarów. Carlos Izquierdoz, Diego Gonzalez i Javier Garcia nie zagrają w kolejno czterech, trzech i dwóch meczach i będą musieli zapłacić odpowiednio 20, 15 i 10 tysięcy dolarów grzywny.

Członkowie sztabu Raul Cascini i Marcelo Delgado nie będą mogli uczestniczyć w żadnym spotkaniu organizowanym przed CONMEBOL przez najbliższe dwa lata i zapłacą 30 tysiecy dolarów kary.

Boca Juniors ma siedem dni na odwołanie się od wyżej opisanych decyzji.