Hiszpan
poinformował o kontuzji 25-letniego środkowego obrońcy w trakcie
konferencji prasowej przed środowym meczem Ligi Mistrzów z
Szachtarem Donieck. Stones (w tym sezonie trzy występy) doznał urazu mięśniowego, który wykluczy go z gry na
cztery-pięć tygodni.
Guardiola może mówić o wielkim
pechu. Wcześniej poważnej kontuzji kolana nabawił się
bowiem Aymeric Laporte, który wróci na boisko w styczniu
bądź lutym przyszłego roku. Stones ponownie pojawi się na murawie
znacznie wcześniej, ale jego uraz i tak mocno komplikuje sprawę.
Biorąc pod uwagę pierwszy zespół, jedynym zdrowym nominalnym
stoperem na Etihad będzie Nicolás Otamendi.
-
Przed nami niesamowite wyzwanie. Został nam jeden środkowy obrońca.
Być może wykorzystamy na tej pozycji Fernandinho bądź Erica
Garcíę i Taylora Harwooda-Bellisa (odpowiednio 18 i 17 lat). Nie
będziemy narzekać na to, że ktoś nie może grać - powiedział
Guardiola, dodając:
- Piłka nożna nie polega na tym, jak
radzisz sobie w łatwych sytuacjach, tylko na tym, w jaki sposób
stawiasz czoła przeciwnościom. Wygraliśmy do tej pory siedem
trofeów. Nikt nie dał nam niczego za darmo. Jesteśmy gotowi na to
wyzwanie. Podoba mi się to.