Pomocnik odrzucił zainteresowanie Górnika Zabrze. Wybrał trzecią ligę

W Górniku Zabrze dzieje się dużo. Klub po rozstaniu z kilkoma piłkarzami wziął się w końcu za transfery. Na Roosevelta mógł trafić Japończyk Kaito Mizuta, lecz skorzystał z oferty trzecioligowej Arminii Bielefeld - donosi Piotr Koźmiński z „WP Sportowe Fakty”.

„Górnicy” wzięli się do roboty w kwestii transferów. Zabrzańska ekipa poinformowała już o sprowadzeniu czterech zawodników. W tym gronie znaleźli się Filipe Nascimento, Kryspin Szczesniak, Lawrence Ennali i Michal Sipľak.

Nowych twarzy powinno być więcej.

Po niemalże już pewnym odejściu Szymona Włodarczyka z pewnością będzie trzeba pomyśleć o nowym napastniku. Oczywiście, kibice liczą na znacznie więcej.

Wiadomo już, że na Roosevelta nie zawita ofensywny pomocnik, Kaito Mizuta.

Japończyk występował ostatnio w drugiej drużynie FSV Mainz 05 II. W poprzedniej kampanii na poziomie Regionalliga Südwest (czwarty szczebel rozgrywek w Niemczech) zanotował dziesięć trafień i tyle samo asyst.

Piotr Koźmiński z „WP Sportowe Fakty” donosi, że 23-latek nie wykorzystał zainteresowania Górnika i zdecydował się na transfer do trzecioligowej Arminii Bielefeld.

Drużyna z Nadrenii Północnej-Westfalii nie utrzymała się na zapleczu Bundesligi, pieczętując swój spadek na etapie baraży. Jeszcze podczas kampanii 2021/2022 występowała w niemieckiej elicie.

Jak przyznał Koźmiński w Arminii są ponoć duże ambicje na szybki awans.

Mizuta w 2019 roku opuścił ojczyznę i rozpoczął swoją przygodę za naszą zachodnią granicą.