Rodrigo Moreno nadal w orbicie zainteresowań Atlético Madryt

Latem hiszpański zawodnik był już po słowie z „Los Rojiblancos”, a lokalne media informowały, że jego transfer na Wanda Metropolitano jest przesądzony. Wszystko za sprawą sporządzonej dokumentacji, która zobowiązywała madrytczyków do przelania na konto Valencii około 60 milionów euro. Kłopot w tym, że przenosiny 28-latka były zależne od powodzenia operacji z udziałem Ángela Correi. Argentyńczyk negocjował bowiem z Milanem i wydawało się, że „Rossoneri” dopną swego, lecz koniec końców nic takiego nie miało miejsca.

Konsekwencją tego było pozostanie Rodrigo Moreno na Estadio Mestalla, gdzie od początku sezonu panuje gorąca atmosfera. Najpierw zwolniono wielkiego zwolennika zatrzymania w zespole hiszpańskiego atakującego, a więc trenera Marcelino, a następnie „spadła głowa” dotychczasowego dyrektora sportowego Pablo Longorii. W związku z tym niewykluczone, że zimą kilku piłkarzy będzie chciało zmienić klub, a w tym gronie z pewnością znajdzie się były zawodnik Realu Madryt.

20-krotny reprezentant „La Furia Roja” w obecnym sezonie rozegrał dziewięć spotkań na poziomie klubowym, raz wpisał się na listę strzelców (w starciu z Chelsea) oraz posłał trzy kluczowe podania. W zespole Diego Simeone wszechstronny gracz (może grać na każdej pozycji w ataku) miałby wzmocnić konkurencję w formacji ofensywnej i uzupełnić kwartet: Diego Costa, Álvaro Morata, João Félix, Ivan Šaponjić.