34-letni golkiper niespodziewanie otrzymał szansę występów w podstawowym składzie wielokrotnego mistrza Niemiec. To efekt problemów zdrowotnych Manuela Neuera.
Z nim w bramce „Gwiazda Południa” zachowała cztery na siedem możliwych czystych kont, a piłkarz jest chwalony przez obserwatorów.
Idąc tym tropem, pojawiają się głosy odnośnie zatrzymania Niemca w drużynie. Sam bramkarz tego nie wyklucza.
– Jest jeszcze za wcześnie, aby przewidzieć, co przyniesie przyszłość. Mamy październik. Myślę jednak, że uda nam się znaleźć rozwiązanie – stwierdził w rozmowie ze SPORT1.
– Zawsze mówiłem, że cieszę się pobytem w tym klubie. (…) Wyobrażam sobie dalszy pobyt w tym miejscu. W przyszłym roku skończę 35 lat, więc nie będę miał już zbyt wielu opcji. Mimo to nie myślę o zakończeniu kariery. Zamierzam grać jeszcze przez dwa lata. Dopóki jesteś zdrowy i sprawia ci to radość, powinieneś grać – zauważył cytowany przez Sky Sport Deutschland.
Dla Svena Ulreicha to już druga przygoda z Bayernem Monachium. Poprzednio bronił jego barw w latach 2015-2020. Po rocznym pobycie w Hamburgerze SV były młodzieżowy reprezentant Niemiec wrócił na Allianz Arenę.