Wisła Kraków: Marko Poletanović jest spokojny o utrzymanie. „Gdybym bał się o spadek, to bym tutaj nie trafił”

Wisła Kraków plasuje się obecnie w ligowej tabeli na przedostatnim miejscu i ma punkt straty do zajmującej piętnaste miejsce Warty Poznań. Pod Wawelem poczyniono jednak wzmocnienia, które mają pomóc w walce o ligowy byt.

Do zespołu prowadzonego przez Jerzego Brzęczka dołączył między innymi Marko Poletanović z Rakowa Częstochowa. Teraz udzielił on wywiadu Bartoszowi Karczowi z „Gazety Krakowskiej”.

Serb opowiedział o pierwszych wrażeniach związanych z tymi przenosinami.

- Czuję się bardzo dobrze. To zawsze dla piłkarza jest ekscytujące, jeśli trafiasz do nowego klubu. Nowy zespół, nowi koledzy i nowe wyzwania. Można powiedzieć, że jestem tym wszystkim podekscytowany. A co do problemów, to przyszedłem tutaj, żeby pomóc z nich wyjść - stwierdził.

Fakty są jednak takie, że środkowy pomocnik zamienił zespół walczący o mistrzostwo Polski na drżący o ligowy byt.

- To rzeczywiście tak wygląda, że w Rakowie grałem w bardzo dobrym zespole, w którym było mnóstwo jakości. W Wiśle ona jednak również jest. Oczywiście wiem, że teraz nie jesteśmy na miejscu, które satysfakcjonowałoby kogokolwiek w klubie, ale spokojnie. Jestem przekonany, że już wkrótce pokażemy wszystkim, że stać nas na dużo, dużo więcej - dodał.

Czy Marko Poletanović nie obawia się, że Wisła Kraków spadnie z Ekstraklasy?

- Nie, nie boję się. Gdybym się bał, to nie przychodziłbym do Wisły. Jestem pewien swoich umiejętności, mam też dużo wiary w ten zespół. Na razie trzeba patrzeć z meczu na mecz, a co będzie za dwa, trzy miesiące, to kto to dzisiaj wie? Ja jestem jednak pewien, że się obronimy i w Ekstraklasie zostaniemy - powiedział.

Kolejny mecz „Biała Gwiazda” rozegra w niedzielę. Wtedy zmierzy się z Lechem Poznań.

***

Cały wywiad można przeczytać tutaj.