O 35-latku zrobiło się głośno we wtorek. Piłkarz pozostaje bez klubu od czerwca, kiedy to rozstał się z Vicenzą, która spadła z Serie B do Lega Pro. Mistrz Świata z 2006 roku długo nie mógł znaleźć nowego pracodawcy, dlatego zamieścił ogłoszenie na portalu społecznościowym LinkedIn oferując tym samym swoje usługi. Pisaliśmy o tym tutaj - http://transfery.info/103378,zaccardo-szuka-pracy-poprzez-linkedina.
W rozmowie ze stroną Gianluki Di Marzio Zaccardo przyznał, że komunikat do potencjalnych klubów był nieco żartobliwy, ale mimo to spełnił swoje zadanie. Obrońca już teraz może przebierać w ofertach, a część z nich jest całkiem poważna.
- To miało być trochę zabawne, ale powiedziałem tam prawdę: rozwiązałem kontrakt z Vicenzą i jestem w dobrej formie, gotowy na nowy klub. Na początku opublikowałem ogłoszenie z myślą o rynku zagranicznym, we Włoszech wszyscy mnie znają - przyznał doświadczony piłkarz.
- Jak dużo ofert otrzymałem? Ponad tysiąc, ale nie myślałem o tym za bardzo. Poważne propozycje? Nadeszły z Grecji, Portugalii i z hiszpańskiej drugiej ligi, także z Brazylii, Argentyny aż po Australię. Miałem też oferty z klubów z najwyższych lig, oferowali mi drinka za każde zwycięstwo!
- Jedyne czego mi brakuje to tempo, ale w zamian za to mogę zaoferować doświadczenie, umiejętność dobrego ustawienia się i czytania gry. Jestem cichym liderem. Staram się dawać przykład młodym graczom. Grałem już w Serie A za darmo, dostawałem jedynie bonusy za realizację celów indywidualnych i drużyny. Zagrałem w Serie A 381 razy, chciałbym dobić do 400. Czy wciąż jest dla mnie miejsce w Milanie? Możliwe, ale nie teraz.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
