Boselli chce do domu

Kończy się przygoda Mauro Boselliego z angielską Premier League. Napastnik Wigan Athletic chce za wszelką cenę wrócić do ojczystego Estudiantes La Plata.<br><br>Boselli kosztował Wigan aż 6,5 miliona funtów(...)

Kończy się przygoda Mauro Boselliego z angielską Premier League. Napastnik Wigan Athletic chce za wszelką cenę wrócić do ojczystego Estudiantes La Plata.

Boselli kosztował Wigan aż 6,5 miliona funtów i miał z miejsca stać się gwiazdą zespołu z DW Stadium. W ciągu dwóch sezonów gry dla Estudiantes Argentyńczyk zdobył bowiem aż 32 bramki. Menadżer Roberto Martinez nie wahał się więc ani przez moment i dostał od właściciela klubu Davida Whelana "zielone światło" na sfinalizowanie transferu wychowanka Boca Juniors.

Pół roku później Boselli został wypożyczony do Genoy. Już wtedy został okrzyknięty - jeśli nie największym - jedną z największych transferowych pomyłek lata 2010 roku na Wyspach. W rozgrywkach ligowych nie potrafił zdobyć gola, raził nieskutecznością, jedną bramkę zdołał zanotować w Carling Cup. W barwach Genoy trafił ledwie raz w Serie A.

Według oficjalnego stanowiska klubu, Boselli ma w tym miesiącu dołączyć do drużyny przygotowującej się do nowego sezonu. Jednak mało kto wierzy, że trzykrotny reprezentant "Albicelestes" założy jeszcze koszulkę "The Latics", a zwłaszcza wątpi w to sam zainteresowany.

- Rozmawiałem z żoną oraz z całą rodziną i uznaliśmy, że najlepszy będzie dla mnie powrót do Argentyny. Uczuliłem mojego agenta, że priorytetem jest dla mnie Estudiantes - oświadczył Boselli.