Chiny: Naturalizacja nabiera przyśpieszenia. Jiang Guangtai - poznajcie nowego Chińczyka!

2019-09-25 06:05:38; Aktualizacja: 5 lat temu
Chiny: Naturalizacja nabiera przyśpieszenia. Jiang Guangtai - poznajcie nowego Chińczyka! Fot. Everton FC
Paweł Machitko
Paweł Machitko Źródło: Bai Guohua | Sports CINA

Jak poinformowały chińskie media, Tyias Browning, dotychczas Anglik, wreszcie otrzymał chińskie obywatelstwo.

Browning nazywa się teraz Jiang Guangtai.

Urodzony w 1994 roku w Liverpoolu obrońca do Guangzhou Evergrande trafił zimą tego roku. O ile grał w angielskiej młodzieżówce, to faktycznie ma też pochodzenie chińskie, co ułatwiło proces uzyskania nowego obywatelstwa.

Najpierw Chinese Super League, potem świat

W pierwszej kolejności chiński paszport Browningowi (czy właściwie Guangtaiowi) pozwoli na regularną grę w kolejnym sezonie Chinese Super League, gdyż zostanie zarejestrowany już jako zawodnik lokalny, a nie obcokrajowiec (tu obowiązuje ścisły limit, który trener Fabio Cannavaro woli wykorzystać na Paulinho, Taliskę i Parka Ji-soo.

W związku z tym obecnie Browning jest zawodnikiem rezerw. To i tak dobrze, bo Brazylijczyk Ricardo Goulart nie został w ogóle zarejestrowany do rozgrywek. Tyle że może czekać go nagroda, bowiem od lata spekuluje się, że ten bardzo interesujący rozgrywający ma pójść śladami wspomnianego Elkesona i również dostać paszport (tyle że w przeciwieństwie do napastnika u niego może być problem z grą w kadrze ze względu na oficjalny debiut w seniorskiej kadrze Brazylii).

Browning tymczasem przesłał już wszelkie dokumenty do FIFA i liczy, że wkrótce dostąpi zaszczytu reprezentowania państwa, w którym urodził się jego dziadek.

Paszport nie za darmo

Warto zauważyć, że proces przyznawania chińskiego obywatelstwa jest dość skomplikowany. Przed otrzymaniem paszportu nowy obywatel musi zrzec się poprzedniego obywatelstwa i pochwalić się między innymi znajomością języka, historii i kultury chińskiej, więc przygotowanie do samego egzaminu trwa wiele miesięcy. Oczywiście szczęśliwców czeka nie tylko chwała reprezentowania kraju na arenie międzynarodowej, ale też wymierne korzyści finansowe, bo Chiny bardzo ambitnie podchodzą do pomysłu budowania futbolowej potęgi także na niwie reprezentacyjnej.

W międzyczasie trwają procesy naturalizacyjne innych Brazylijczyków, między innymi Alana Carvalho, Aloísio czy Fernando Henrique.

Selekcjoner reprezentacji Chin Marcello Lippi liczy, że w 2020 roku będzie miał do dyspozycji znacznie silniejszą kadrę zawodniczą niż dotychczas.