Czy uda się zdobyć Brukselę?

<br>To pytanie zadaję sobie od czasu sensacyjnej wygranej z Portugalią. Czy był to tylko chwilowy, pojedyńczy zryw, jakich w historii, nie tylko piłkarskich batalii było wiele? Niektórzy zapewne pamiętają zwyci(...)

To pytanie zadaję sobie od czasu sensacyjnej wygranej z Portugalią. Czy był to tylko chwilowy, pojedyńczy zryw, jakich w historii, nie tylko piłkarskich batalii było wiele? Niektórzy zapewne pamiętają zwycięzkie potyczki z Włochami czy Serbią i Czarnogórą przed eliminacjami do MŚ w 2006r, kiedy to Polacy, jeszcze pod wodzą Janasa przez siedem kolejnych spotkań nie mogli znaleźć pogromcy. Pomyślałem sobie wtedy, że polski futbol nie umarł i że możemy pokonywać każdego, jeśli tylko chcemy. Od tamtego momentu rzadko "chcieliśmy" , a może po prostu nie mieliśmy środków, by nieco w futbolowej hierarchii się "podciągnąć". Jak mawiają nadzieja umiera ostatnia, owa do mnie wróciła kiedy Smolarek przebijał sie przez zasieki portugalskiej obrony. W środę gramy z Belgią, będzie to ostatni mecz w eliminacjach w tym roku. Czy "Orły" pokażą się z dobrej strony przed dłuższą przerwą zimową?

Trochę o kadrze...Jeśli chodzi o pozycję bramkarza, sytuacja jest od dłuższego czasu niezmienna, mamy problem bogactwa i musimy się do tego przyzwyczaić i z tym żyć:) Do meczu z Belgią będzie się przygotowywało tylko dwóch goalkeeperów - Artur Boruc(Celtic) i Tomasz Kuszczak (ManU). Kto okaże sie tym pierwszym, nie jest ważne, ponieważ obu to już klasa światowa.
br> Z formacja obronną, są za to spore kłopoty, a konkretnie z obsadzeniem pozycji stopera. Ma na niej zagrać Michał Żewłakow, który nie gral jako środkowy obrońca, ale ponoć przemawia za nim jego doświadczenie i to, że potrafi zagrać tam, gdzie chce trener. Nie wiem czy nie lepszym pomysłem było by postawienie na, co prawda nie testowanego w kadrze, ale jakże zdolnego i chwalonego, Łągiewkę. Z powodu kontuzji wypadł Golański i prawdopodobnie miast niego na boisku zamelduje się Baszczyński, który, co tu ukrywać w najwyższej dyspozycji nie jest, lub skuteczny Wasilewski, popełniający sporo błędów z tyłu. Na lewej stronie, pewniakiem wydaję się być Bronowicki, przypuszczam, że Dariusz Dudka nie ma co liczyć na miejsce w podstawowej "11" i zasiądzie na ławce rezerwowych.

Do Bruseli pojedzie ośmiu pomocników, w tym pięciu środkowych. Najbardziej prawdopodobnym wariantem wydaje się być zestawienie z Lewadowkim i Sobolewskim w środku, na bokach: Smolarek(lewa strona) i Błaszczykowski(prawa). Krzynówek w tygodniu miał jakieś problemy ze zdrowiem, więc nie ma co podejmować niepotrzebnego ryzyka. Garguła i Kaźmierczak mogą wejść po przerwie, zastępując kogoś z pary Sobolewski/Lewandowski. Murawki, największa niespodzianka powołaniowa, póki co niech obserwuje poczynania kolegów i obywa się z nową sytuacją. Nie sądzę, żeby "powąchał" murawy, przynajmniej jeszcze nie teraz.

Od linii napadu będzie wiele zależeć w tym meczu, trzeba starać się wykorzystać wszystkie sytuacje, które się nadarzą. Żurawski jest pewniakiem, a kto będzie mu partnerował? Albo Rasiak, albo Matusiak. Osobiście wolałbym, by zagrał ten drugi, ponieważ Rasiak w reprezentacji zawodzi na całej linii, nie wiadomo z czego to wynika, zwłaszcza, że w II lidze angielskiej strzela na zawołanie. Frankowski, z którego podczas ostatnich eliminacji, mieliśmy tyle pożytku, stracił wrodzoną chytrość, przebiegłość i umiejętność znalezienia się w polu karnym. W jednym momencie może ją odzyskać, ale trudno w to wierzyć patrząć na dorobek strzelecki "Franka" w klubach w ostatnim roku. Na doczepkę Leo powołał także Pawła Brożka, ale w hierarchii napastników, których Holender bierze ze sobą, Wiślak znajduje się na ostatnim miejscu. Tak więc prawdopodobnie podzieli los Murawskiego i Dudki.

Beenhakker stara się wynajdywać młodych, perspektywicznych graczy, i dobrze bo to właśnie oni przyczynili się do pokonania rodaków Figo i Paulety. Być może od tej chwili to oni będą wiedli prym w kadrze. Najbliższy sprawdzian już w środę. Miejmy nadzieję, że okaże się dobrze zdanym. POWODZENIA!