Dni Ramosa policzone?

Porażka z Hull FC jest dla Tottenhamu Londyn kontynuacją najgorszego od 96 lat startu ligowych rozgrywek. Menadżer klubu, Juande Ramos, nie rozważa jednak możliwości podania się do dymisji.<BR><BR>"To moje(...)

Porażka z Hull FC jest dla Tottenhamu Londyn kontynuacją najgorszego od 96 lat startu ligowych rozgrywek. Menadżer klubu, Juande Ramos, nie rozważa jednak możliwości podania się do dymisji.

"To moje zajęcie, moja praca. Tak samo, gdy wygrywam, jak i po porażkach. Postawa piłkarzy jest pozytywna. Po rozmowach i treningach widzę, że chcą oni zakończyć kryzys, jak najszybciej. Ale jeśli nie strzelasz bramek, to niemożliwym jest wygrywanie" - mówił Ramos po spotkaniu z Hull.

Nie wiadomo na jak długo starczy cierpliwości działaczom Tottenhamu, ale z pewnością Ramosowi pomogła nieco wygrana w dwumeczu z Wisłą Kraków. Decydujący może być już pojedynek z kolejnym beniaminkiem ze Stoke, który odbędzie się za dwa tygodnie. Porażka z nisko notowanym przeciwnikiem może oznaczać koniec kariery Hiszpana na White Hart Lane.