Martínez: Myślałem, że zginiemy
2014-02-05 17:38:51; Aktualizacja: 10 lat temuPomocnik Bayernu Monachium Javi Martínez wyjawił, że bał się o swoje życie podczas grudniowego lotu samolotem, w którym doszło do awarii.
25-letni piłkarz wracał z Maroka do Hiszpanii wraz z Lorenzo Buenaventurą (trenerem od przygotowania kondycyjnego w Bayernie) po Klubowych Mistrzostwach Świata. Zwycięzcą turnieju byli właśnie mistrzowie Niemiec, którzy w finale rozgrywek pokonali Casablancę 2:0.
Hiszpanie wracali do domu prywatnym odrzutowcem. Kiedy maszyna wzniosła się w powietrze, odleciały drzwi. W trakcie podróży samolot wpadł w turbulencje, spadło ciśnienie w kabinie i zaistniało ryzyko wypadku.
- Prawda jest taka, że wtedy obawiałem się o swoje życie – powiedział Hiszpan. - Przez 15 sekund myślałem, że to koniec i zaraz zginiemy – kontynuował.
- W tym momencie zacząłem żegnać się w myślach z rodziną. Samolot osiągnął wysokość około pięciu kilometrów nad ziemią, ale na szczęście pilot zdołał odzyskać kontrolę nad maszyną i wykonał awaryjne lądowanie. Dzięki temu obyło się bez poważnych konsekwencji – wspominał zawodnik.