Mistrzostwo a transfery w Lechu

2010-05-15 15:10:51; Aktualizacja: 14 lat temu
Mistrzostwo a transfery w Lechu

Wokół poznańskiego Lecha, ostatnimi czasy wrze, nie tylko w kontekście walki Mistrzostwo Polski, lecz także za sprawą planowanych z wielkim rozmachem, letnich transferów. Wszystko, rzecz jasna uzależnione jest (...)

Wokół poznańskiego Lecha, ostatnimi czasy wrze, nie tylko w kontekście walki Mistrzostwo Polski, lecz także za sprawą planowanych z wielkim rozmachem, letnich transferów. Wszystko, rzecz jasna uzależnione jest od, niemalże pewnego już, zdobycia tytułu.

Dla działaczy z Poznania, priorytetem, będzie sprzedaż Roberta Lewandowskiego, za jak największe pieniądze. Wartość reprezentanta Polski oszacowano na około 5 mln euro, tę astronomiczną – jak na polskie warunki, sumę gotowa jest uiścić Borussia Dortmund, która podobno, ustaliła już nawet warunki indywidualnego kontraktu, z królem strzelców rodzimej ekstraklasy.

Wpływy do budżetu, najprawdopodobniej w większości, przekazane zostaną na wzmocnienie kadry klubu, wobec zbliżających się występów w europejskich pucharach. Tu znów, najważniejszą rzeczą wydaje się być, zdobycie tytułu Mistrza Polski, bowiem jak powszechnie wiadomo, występy w Champions League, wymagają dużo mocniejszego składu, niż w Lidze Europejskiej i wiążą się z dużo większymi wydatkami. Nie można jednak zapomnieć, że awans do LM, również niesie za sobą spore profity, bo aż 7,1 mln euro (minimum), wpływów do budżetu każdego z klubów biorących udział w tych elitarnych rozgrywkach. A przy założeniu, że poznański team, wygra wszystkie mecze fazy grupowej, ta niebotyczna suma, wzrasta aż do 11,9 miliona euro.

Warto także nadmienić, że z klubem pożegnać może się nie tylko Lewandowski, ale także i Sławomir Peszko, czy Jasmin Burić. I o ile za Peszkę, przy Bułgarskiej, nikt nie spodziewa się kolosalnej sumy (z racji klauzuli odejścia, wynoszącej 500 tys. euro), to wartość Buricia, oscyluje w tej chwili w granicach 2 mln euro i nie jest to suma, obok której zarząd mógłby przejść obojętnie. Gotowość do negocjacji i wyłożenia na stół rzeczonej kwoty, wyrażają kluby francuskie, na czele z Montpellier i Le Mans, natomiast na ,,Peszkina’’ chrapkę mają niemieckie 1. FC Köln oraz Hannower 96. Przypadek ten także, jasno obrazuje, wartość występów w Lidze Mistrzów, gdyż obaj zawodnicy w obliczu awansu ,,Kolejorza’’, do grona 32 najlepszych drużyn Europy, zapewne poważniej rozważą propozycje dalszej gry w Poznaniu, który jako jedyny walczący na tej arenie, polski klub, stałby się znakomitym narzędziem promocji.

Zgodnie z tymi rachunkami, poznański Lech liczyć może na pokaźny zastrzyk gotówki, który zapewne pozwoli na zakontraktowanie takich gwiazd, jak choćby Sobiech, bez oglądania się na rywali. W orbicie zainteresowań poznaniaków, znajduje się także 27-letni napastnik BATE Borysów – Witalij Rodionow, były kolega klubowy Sergieja Kriwca oraz 25-letni Słowak Jan Novak z MFK Koszice i to ta wybitna trójka, najczęściej wymieniana jest w roli potencjalnych następców ,,Lewego’’.

Sporym zainteresowaniem, ze strony popularnego ,,KKS-u’’, cieszyć się może także 23-letni pomocnik Korony Kielce, Jacek Kiełb, który zdaje się być wariantem awaryjnym, na wypadek fiaska negocjacji ze Sławomirem Peszko.

Ostatnia kolejka zadecyduje także, zapewne o losach innego z potencjalnych nabytków ,,Kolejorza’’ – Kamila Glika, obrońcy gliwickiego Piasta, nad którym zawisło widmo degradacji w obliczu, której wielu zawodników, będzie starało się pozostać w najwyższej fazie rozgrywek, kosztem zmiany barw klubowych. Wśród nich z całą stanowczością znajdzie się młody kadrowicz Franciszka Smudy, który liczyć może także, na wiele ofert z klubów niemieckich. Tu znów na pierwszy plan wysuwa się wątek Ligi Mistrzów, która powinna przekonać, byłego gracza Realu Madryt, do przeprowadzki na Bułgarską. Scenariusz ten wydaje się być, wielce prawdopodobny, także z racji rychłego opuszczenia Lecha, przez Zlatko Tanevskiego, którego Jacek Zieliński nie widzi w składzie swojej ekipy i którego prawdopodobnie bardzo szybko się pozbędzie, bowiem zdążył już udowodnić, że nad wyraz skutecznie, rozprawia się z piłkarzami, którzy nie pasują do jego koncepcji gry (jak chocby Rengifo). By tak się stało, jego podopieczni muszą jednak zdobyć Mistrzostwo Polski w przeciwnym razie, to Zieliński, a nie Tanevski, będzie miał większe szanse na opuszczenie stolicy Wielkopolski.

Dziennik Fakt, donosi także o rzekomych negocjacjach ,,Kolejorza’’ z piłkarzem GKS Bełchatów Mateuszem Cetnarskim, sporo mówiło się także o zainteresowaniu, Rafałem Boguskim, który w Wiśle ostatnio pełni rolę zmiennika, a także Tomaszem Jodłowcem, którego temat ucichł po przedłużeniu kontraktu z Bartoszem Bosackim.

Te abstrakcje dziennikarskie, jasno dowodzą, że karuzela transferowa, przy Bułgarskiej ruszyła pełną parą, a hipotetyczne zwycięstwo w rozgrywkach polskiej ekstraklasy, dorzuci tylko do pieca i tak rozpędzonej już medialnie, poznańskiej lokomotywy.
Więcej na ten temat: