Éder Militão trafił do FC Porto z Sao Paulo latem. Pomimo tego, że rozegrał zaledwie kilka spotkań, o jego względy zabiegają czołowe ekipy ze Starego Kontynentu.
W ostatnim czasie spekulowało się o zainteresowaniu jego osobą ze strony Barcelony i Realu Madryt. Okazuje się jednak, że do gry włączył się nowy klub. Chodzi o Everton.
Skauci ekipy zlokalizowanej w Liverpoolu przyglądali się zawodnikowi podczas spotkania Ligi Mistrzów, w którym to Porto mierzyło się na wyjeździe z Schalke 04. Mecz zakończył się wynikiem 1:1, a cel obserwacji pokazał się z dobrej strony, co tylko spotęgowało pogłoski,
Z pozoru wydaje się, że „The Toffees” stoją w tej sytuacji na straconej pozycji. Agenci 20-latka żyją jednak w bardzo dobrych stosunkach z działaczami brytyjskiego klubu, co może w tej sytuacji przechylić szalę zwycięstwa na ich korzyść. Ponadto w zespole Marco Silvy znajdują się dwaj Brazylijczycy, a to ważny aspekt, mając na uwadze ewentualną aklimatyzację w nowym miejscu.
Nieoficjalnie mówi się, że Porto oczekuje za swojego gracza 18 milionów funtów. Umowa zawodnika, który może grać zarówno na stoperze, jak i prawej stronie defensywy, z obecnym pracodawcą obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
