PNA 2010: Ghana i Algieria w półfinale!
2010-01-25 15:39:28; Aktualizacja: 14 lat temuPoznaliśmy pierwszych półfinalistów Pucharu Narodów Afryki. W niezwykle emocjonujących meczach Ghana pokonała gospodarzy turnieju, zespół Angoli, a Algieria okazała się lepsza od jednego z głównych faworytów im(...)
Angola - Ghana 0:1
W pierwszym półfinale zwycięzca grupy A, Angola zmierzyła się z Ghaną. Przed tym spotkaniem w roli faworyta upatrywany był zespół gospodarzy. Nie dość, że Angola grała przed własną publicznością, to w tym spotkaniu nie mógł wystąpić najważniejszy zawodnik reprezentacji Ghany, Michael Essien.
Mecz rozpoczął się od odważnych ataków Angoli, która w pierwszych minutach próbowała strzałów z dystansu. Jednak to Ghana zadała pierwszy i jak się okazało decydujący cios w meczu. W 16 minucie pięknym podaniem popisał się Kwadwo Asamoah, który dokładnie obsłużył Gyana, a ten strzałem w długi róg z 14 metrów pokonał Carlosa. Od tego momentu podrażniona Angola śmiało atakowała jednak nie znalazła sposobu na sforsowanie bramki rywala. Największą aktywność wykazywał napastnik Angoli, Manucho, jednak nie udało mu się pokonać dobrze dysponowanego tego dnia bramkarza Ghany, Kingsona.
Pomimo przewagi w całym meczu i dopingu ze strony kibiców "Czarne Antylopy" odpadły w ćwierćfinale imprezy. Natomiast Ghana w półfinale zmierzy się ze zwycięzcą meczu Nigeria-Zambia.
Angola: Carlos 4 - Marques 5, Kali 4, Zuela 3 (77. Guilherme) - Campos 4 , Stelvio 4 (57. Ricardo 5), Mabina 6, Xara 5, Gilberto 5 (74. Ze Kalanga) - Flavio 4, Manucho 3
Ghana: Kingson 4 - Inkoom 7, Vorsah 6, Addy 5, Sarpei 6 - Agyemang Badu 7, Asamoah 9, Dramani 6 (79. Addo), D. Ayew 6 (90. I. Ayew) - Gyan 8 (62. Amoah), Opoku 7
Sędzia: Mohamed Benouza (Algieria)
WKS - Algieria 2:3
Drugi ćwierćfinał można bez wątpienia uznać za wiele bardziej porywające widowisko. Przed spotkaniem murowanym faworytem był zespół WKS, jednak Algieria chciała zadać kłam typom ekspertów.
Do zdecydowanych ataków od pierwszych minut ruszyły "Słonie" czego udokumentowaniem była bramka Salomona Kalou zdobyta w 4 minucie spotkania. Po tym golu drużyna WKS cofnęła się do obrony, natomiast Algieria próbowała sforsować bramkę przeciwnika długimi podaniami do napastników. Taktyka ta przyniosła efekt w 40 minucie kiedy, to do podania ze środka boiska doszedł Matmour i potężnym strzałem pokonał bezradnego Barry'ego. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem remisowym.
Po przerwie stroną dominującą była Algieria, doskonałą okazję miał strzelec pierwszej bramki, Matmour, jednak nie potrafił wykorzystać sytuacji sam na sam z bramkarzem. Kiedy obie drużyny szykowały się do dogrywki, w 89 minucie spotkania, wprowadzony chwilę wcześniej Kader Keita, oddał niesygnalizowany strzał z 26 metrów, który wyprowadził WKS na prowadzenie. Wydawało się, że to koniec emocji w tym spotkaniu, jednak w doliczonym czasie gry, Algieria przeprowadza ostatni atak, a piękne dośrodkowanie Belhadj'ego strzałem głową zamienił na bramkę Bougherra. Oznaczało to remis 2:2 i dogrywkę.
W 93 minucie prawdziwe "wejście smoka" zaliczył wprowadzony na początku dogrywki napastnik Algierii, Bouzza. Niepilnowany w polu karnym rywali zawodnik spokojnie przymierzył i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Przez pozostałą część dogrywki piłkarze WKS próbowali zdobyć wyrównującą bramkę i swojego celu dopięli w 121 minucie. W doskonałej sytuacji znalazł się Kolo Toure i zdobył upragnioną bramkę. Radość zawodnika nie trwała jednak długo, gdyż sędzia dopatrzył się spalonego i gol nie został uznany.
Na stadionie w Kabindii odbyło się najbardziej emocjonujące spotkanie tegorocznego PNA. Mecz zakończył się sensacyjnym zwycięstwem Algierii, która przed tym meczem była skazywana na pożarcie. Piłkarze WKS mogą jednak czuć się oszukani, ponieważ bramka zdobyta w ostatniej minucie dogrywki była prawidłowa. Zespół Algierii zmierzy się w półfinale ze zwycięzcą meczu Egipt-Kamerun.
WKS: Barry 3 - Tiene 5, Bamba 1, K. Toure 3, Demel 4 - Y. Toure 5, Zokora 4 (96. Dindane 6), Tiote 4 (72. Fae 5) - Kalou 6 (83. Keita 6), Gervinho 4, Drogba 4
Algieria: Chaouchi 7 - Belhadj 9, Halliche 6, Bougherra 8, Yahia 6 (85. Raho 5) - Yebda 7, Mansouri 6, Ziani 8 (108. Abdoun), Meghni 6 (91. Bouazza 7) - Matmour 7, Ghezzal 6
Sędzia: Eddy Maillet (Seszele)