Krzysztof Piątek przed wielką szansą

W sobotę Hertha wygrała z Augsburgiem 3:0. Gole dla berlińczyków strzelili Matheus Cunha, Dodi Lukebakio oraz właśnie Piątek, który uczynił to po wejściu na murawę z ławki rezerwowych. Polak zmienił Jhona Córdobę. Kolumbijczyk doznał urazu lewej kostki, uszkadzając więzadła.

Dokładny termin powrotu napastnika do pełni sił będzie zależał od postępów w rehabilitacji. Na razie wiadomo, że będzie on pauzował przynajmniej do końca roku. Przed kontuzją Córdoba, który we wrześniu kosztował Herthę 15 milionów euro, zdobył dla niej trzy bramki w Bundeslidze.

- Rozmawialiśmy. Krzysztof już wie, że teraz jest pierwszym wyborem - skomentował całą sprawą prowadzący Herthę Bruno Labbadia, dodając:

- Krzysztof zawsze chce strzelać gole. Po pierwsze, musimy dostosować naszą grę, ponieważ jest świetnym graczem. Z drugiej strony - on sam również musi zrobić kilka ważnych rzeczy dla zespołu.

Można więc przypuszczać, że w najbliższym czasie cała Hertha będzie grała pod Piątka. Od dyspozycji Polaka w następnych tygodniach może zależeć jego dalsza przyszłość w zespole.

Trafienie z Augsburgiem było jego pierwszym w tym sezonie.