Nie od dziś wiadomo, że napastnik Lecha Poznań jest skonfliktowany
z trenerem „Kolejorza”, Nenadem Bielicą. Wrocławianie chcą wykorzystać ten fakt
i na czele z Janem Urbanem mają być zdecydowani na pozyskanie napastnika.
Karty rozdaje jednak Lech. Mimo niesnasek na linii Bielica-Robak,
trzeci zespół Ekstraklasy nie określił bowiem jednoznacznie, czy chce pożegnać się z 34-latkiem.
Dodatkowo pod uwagę trzeba wziąć zarobki Robaka. W Poznaniu inkasuje on podobno
ponad 60 tysięcy złotych miesięcznie i po zmianie klubu nie chciałby
zarabiać mniej. Wrocławian tymczasem raczej nie będzie stać na takie
wynagrodzenie.
Transferu nie można jednak jednoznacznie wykluczyć. Tym bardziej,
że ostatnio wrocławianie wzięli się mocno do roboty, jeśli chodzi o
wzmocnienia. Przypomnijmy, że potwierdzili oni już transfery Jakuba Koseckiego,
Đorđe Čotry, Oktawiana Skrzecza, Michała Chrapka, Jakuba Słowika oraz
Arkadiusza Piecha. „PS” dodaje, że ściągniecie tego ostatniego wcale nie
wyklucza starań o Robaka.
34-latek trafił do Lecha w 2015 roku. Jeśli chodzi o miniony
sezon, zakończył go z 18 trafieniami w lidze, sięgając do spółki z Marco Paixao
po koronę króla strzelców.
Śląsk walczy o Robaka!
Jak podaje „Przegląd Sportowy”, Śląsk Wrocław chce sprowadzić do siebie Marcina Robaka.