OFICJALNIE: Oświadczenie AS Monaco w sprawie doniesień Football Leaks

Po sezonie 2013/2014, kiedy to zespół z Księstwa awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów, działacze doszli do wniosku, że klub potrzebuje nowych zasobów finansowych. Wszystko po to, by pokazał się w tych rozgrywkach z jak najlepszej strony. Aby to osiągnąć, podpisana została umowa z agencją marketingową AIM Digital Imaging zarejestrowaną w Hongkongu. Ów podmiot miał gwarantować Monaco 140 milionów euro.

„Football Leaks” dodaje również, że październiku zawarto kolejne porozumienie. Tym razem jednak jedną ze stroną była fikcyjna firma zarejestrowana na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, City Concept Ventures. Ta z kolei miała inwestować rocznie 140 milionów euro w AIM Digital Imaging.

Na oba przedsiębiorstwa wpływ miał mieć rosyjski miliarder, a zarazem właściciel Monaco, Dymitry Rybolovlev. Wszystko po to, aby przechytrzyć UEFA i ominąć ewentualne kary.

Europejska federacja wszczęła jednak postępowanie w tej sprawie i ukarała klub grzywną w wysokości zaledwie trzech milionów euro. 

Osoby, które wydały ten wyrok, miały być wcześniej lobbowane przez przedstawicieli Monaco. Jednym ze sposobów wpłynięcia na ich decyzje była między innymi kolacja w luksusowej restauracji w Monte Carlo.

Do sprawy postanowił odnieść się klub, który wydał oświadczenie w tej sprawie. Oto jego fragment.

„Klub stanowczo zaprzecza, jakoby miał obejść Finansowe Fair Play poprzez współpracę z firmą marketingową.

Opublikowane materiały zawierają nieprawdziwe informacje.

Chcemy podkreślić, że nasza umowa z AIM obejmowała wyłącznie kwestie marketingowe i sponsoringowe.

Na podstawie zgromadzonych materiałów UEFA ukarała Monaco kwotą 3 milionów euro (kolejne dziesięć milionów euro w zawieszeniu). Dodatkowo nałożone zostały na klub także sankcje sportowe.

Następnie byliśmy zmuszeni do wyboru alternatywnej strategii”.