Po udanym wypożyczeniu do Borussii Dortmund, „Nietoperze” liczyły, że Belg podbije tym razem LaLiga. Tak się jednak nie stało. Środkowy napastnik rozegrał 23 mecze i tylko trzykrotnie wpisał się na listę strzelców.
Czara goryczy przelała się w ubiegły wtorek, gdy Batshuayi zanotował fatalny występ przeciwko Sportingowi Gijón, a jego zespół przegrał to spotkanie 1:2.
– Mogliśmy wyjść na prowadzenie w pierwszej minucie, była to najlepsza okazja, jaką widziałem w ciągu sześciu ostatnich miesięcy. Jeśli nie możesz trafił w bramkę, nie możesz grać w LaLiga dla Valencii. Myślę, że musimy pozyskać kilku napastników. Wyraźnie zabrakło mi cierpliwości co do niektórych osób – w takich słowach podsumował występ Belga Marcelino García Toral, trener Valencii.
„Nietoperze” nie chcą kontynuować wypożyczenia 25-latka, który obecnie ma oferty z innych drużyn. Natomiast Maurizio Sarri nie liczy już na Belga w Chelsea. Dlatego też prawdopodobne jest to, że 23-krotny reprezentant swojego kraju na arenie międzynarodowej odejdzie z „The Blues” na stałe.
– Pracujemy nad transferem Batshuayiego. On wie o tym od tygodni. Jest kilka interesujących ekip. W związku z tym mamy nadzieję, że sfinalizujemy transakcję tak szybko, jak to tylko możliwe – oznajmił Mateu Alemany, dyrektor sportowy Valencii.
Batshuayi jest piłkarzem Chelsea od lipca 2016 roku, kiedy to pozyskano go z Olympique’u Marsylia za kwotę 39 milionów euro. Po półtora roku trafił on na wypożyczenie do Borussii Dortmund. Natomiast przed obecną kampanii na tych samych zasadach został sprowadzony przez ekipę z Estadio Mestalla. Jego umowa z „The Blues” traci ważność 30 czerwca 2021 roku.