Real przebija Legię. Kompromitacja fatalna w skutkach
2015-12-02 22:37:27; Aktualizacja: 8 lat temu Fot. Transfery.info
Denis Czeryszew prawdopodobnie nie był uprawniony do gry w dzisiejszym meczu Realu Madryt.
Jak poinformowało radio "COPE", Rosjanin nie powinien pojawić się w składzie na dzisiejsze spotkanie Pucharu Króla z Cadiz. W zeszłym sezonie, gdy przebywał na wypożyczeniu w Villarrealu, otrzymał w tych rozgrywkach trzy żółte kartki, przez co musiał pauzować jedno spotkanie. W sierpniu do klubu trafiło przypomnienie o zawodnikach zawieszonych.
Tymczasem Czeryszew został delegowany do boju przez Rafę Beniteza, po czym wpisał się na listę strzelców w spotkaniu. W chwili obecnej Realowi Madryt grozi więc zagrożenie dyskwalifikacji, o czym mówią zasady hiszpańskiej federacji. Stanie się tak, jeśli Cadiz zdecyduje się złożyć oficjalną skargę w tej sprawie.
O całym zdarzeniu osoby związane ze stołecznym klubem dowiedziały się prawdopodobnie od kibiców Cadiz, skandujących m.in. "Czeryszew nie może grać" i "Zajrzyj na Twittera, Benitez zajrzyj na Twittera".
Poza tym, jak informuje "Canal +", na ławce rezerwowych "Królewskich" nie powinien był przebywać Borja Mayoral, bowiem otrzymał czerwoną kartkę w ostatnim finale młodzieżowej wersji Pucharu Króla. Jeśli chodzi o tego zawodnika, to uważa się jednak, że nie mógłby on zagrać w dzisiejszym meczu tylko w przypadku, gdyby federacja zaliczyła to wykroczenie jako poważne.
Co ciekawe, to nie pierwszy taki incydent z udziałem Rafy Beniteza. W 2001 roku jego Valencia została wyeliminowana z Copa del Rey przez... nieuprawnionego zawodnika na boisku.