Polska to dziwaczny kraj. Mamy mistrzów Europy, ale...
2016-07-11 14:20:46; Aktualizacja: 8 lat temuPolscy lekkoatleci zajęli pierwsze miejsce w klasyfikacji medalowej odbywających się w Amsterdamie mistrzostw Europy. Odnieśli sukces. Szkoda, że zamiast radości, u sporej części fanów lekkiej większa jest zawiść skierowana do kibiców piłki.
Tematbył już kilkukrotnie poruszany. Dawno temu wielką burzę wywołałTomasz Majewski, który w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”stwierdził, że większość piłkarzy z prawdziwymi sportowcami niema zbyt wiele wspólnego. Że interesują ich tylko pieniądze i wogóle nie da się z nimi na żaden temat porozmawiać. Z kulomiotemzgodził się sztangista Szymon Kołecki, potem temat ciągnąłzapaśnik Damian Janikowski, a ostatnio - przed wspomnianymimistrzostwami - odgrzał go Marcin Lewandowski.
„Jutroeliminacje na 800m Mistrzostw Europy w Amsterdamie. Ciekawe czy ktośw PL ma z tego powodu flagę na aucie?? A może ktoś wziął wolne wpracy żeby zobaczyć najlepszych Polskich lekkoatletów w akcji?? Wsumie po co...mamy w naszej reprezentacji tylko Mistrzów Świata iRekordzistów Świata, nic wielkiego” - napisał kilka dni temu naswoim facebookowym profilu 800-metrowiec. Może i nie odniósł siębezpośrednio do zawodników, bo skupił się na futbolowychkibicach, ale przekaz był ten sam - zazdrościmy piłkarzom i chcemytakiej popularności jak oni.
Niestety już po mistrzostwachprzedziwne nastawienie przejęli kibice lekkiej. W sumie nawet niepodejmowalibyśmy tego tematu, ale skala hejtu naprawdę naszaskoczyła. Wystarczy wejść w każdą informację traktującą osukcesie naszych lekkoatletów. Zamiast radości jest zazdrość ipretensje, że taki sport jak piłka nożna w ogóle istnieje.Zupełnie jakby przestało być ważne to, że Polacy sięgnęli po12 medali, w tym sześć złotych. Poniżej kilka przykładów:
- "Jesteśmy najlepsi w Europie w królowej sportu. Proporcje okładki wypadałoby odwrócić, panowie z PS".Popularne
- "Nie kupuję jutrzejszego numeru (achciałem w związku z triumfem polskich lekkoatletów) skoro dlaredakcji ważniejsze jest Euro niż sprawa polska. Jak Legia awansujedo Ligi Mistrzów to dacie okładkę ze zwycięstwa Giblartaru iTrynidadu i Tobago w szachy?".
- "Z całym szacunkiem do polskich piłkarzy, ale to będzie cholernieniesprawiedliwe jeśli Anita Włodarczyk czy Paweł Fajdek po razkolejny nie wygrają plebiscytu na najlepszego sportowca Polski. Złotona IO jest na wyciągniecie reki, ale maja pecha ze to niestety bardzomało popularny sport, a wkładają w to mnóstwo pracy".
- "Gdzież te czasy, gdy lekkoatletyka królowała w tv, teraz chcesz czy nie chcesz oglądaj mecz piłkarski za meczem".
- "SZACUN!!! Ciekawe ile osób kibicowało naszym. Polska to taki dziwny kraj, w którym liczy się tylko fatalny futbol. (...) Nie dorastacie do pięt naszym lekkoatletom".
- "Kasę też te śmieszne kopaki dostali większą. Pytam się za co...? Nic nie osiągnęli".
To tylko garstka, znalezionew ciągu minuty. Frustracja w każdym miejscu. Futbol jest zły, boogląda go zbyt dużo ludzi, bo piłkarze zarabiają wielkiepieniądze, a tak naprawdę nie dorastają do pięt lekkoatletom, o których w ogóle się nie pisze.
Wszystko jest ze sobąpowiązane. Wyższe zarobki biorą się oczywiście ze zdecydowaniewiększej popularności. Ta z kolei - z czystego wyboru kibica.Widocznie większość społeczeństwa uważa, że futbol jestzdecydowanie bardziej atrakcyjny i widowiskowy. Ktoś woli piłkęturlającą się po murawie, a ktoś jej mniejszy odpowiednik rzucanyna kilkanaście metrów. Albo oszczep. Problem w tym, że ciągłekrytykowanie drugiej dyscypliny jest strzałem w stopę. W takisposób nie przyciągnie się nowych kibiców, tylko jeszcze bardziejsię ich zniechęci.
Kompletnie nietrafionym argumentem jestteż to, że lekką atletykę pomija się w mediach. Dziennikarze trąbią przecież o sukcesie Fajdka, Kszczota i spółki. Zasięgjest porównywalny do doniesień o wczorajszym finale Euro na Stadede France.
Na wszystko trzeba patrzeć z każdejmożliwej strony. Przejrzeliśmy też komentarze pod wpisemLewandowskiego i wypowiedziami wspomnianych na początku sportowców.Fani piłki nie są w nich święci. Bronią siebie i swojejukochanej dyscypliny, kontratakując w niewybrednych słowach.Różnica jest jednak taka, że zwykle to oni są zaczepiani, a niezaczepiają.
Odwołując się do jednego z komentarzy -Polska to faktycznie dziwny kraj. Łączy nas sport. Szkoda, że takwielu ludzi o tym zapomina.