Rzeźniczak zakpił z Prijovicia. „Zmieniając temat....”

Wczoraj w internecie pojawiło się zdjęcie wspomnianego napastnika, który znajduje się w siedzibie klubu z Salonik. Chociaż transakcja wydaje się przesądzona, Krzysztof Stanowski z „Weszlo.com” przekonuje na Twitterze, że Legia niczego jeszcze nie podpisała (w przeciwieństwie do samego zawodnika) i przedstawiona w ostatniej chwili oferta Chińczyków może namieszać.

Na Szwajcara zdążyła już spłynąć ogromna fala krytyki za wybór nowego pracodawcy, bowiem Grecy to dopiero czwarty zespół w swojej lidze (aktualnie w tabeli nawet dziewiąty), bez większych szans na zdetronizowanie hegemonii Olympiakosu i walkę o Ligę Mistrzów. Na Twitterze wśród kibiców dominuje teza, że przeszedł do gorszego zespołu i trudno to zrozumieć. 

Swoje zdanie przedstawił również kapitan mistrza Polski, chętnie korzystający z mediów społecznościowych. Obrońca - który złamał dwie kości śródręcza - także nie popiera decyzji swojego byłego (?) kolegi z zespołu.