300 meczów Nacho Fernándeza w Realu Madryt. Hiszpan wciąż milczy w sprawie przyszłości

2023-02-23 00:14:12; Aktualizacja: 1 rok temu
300 meczów Nacho Fernándeza w Realu Madryt. Hiszpan wciąż milczy w sprawie przyszłości Fot. Cesar Ortiz Gonzalez / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Cadena SER | ABC | Cadena COPE | El Chiringuito TV

Nacho Fernández wszedł z ławki rezerwowych w meczu Ligi Mistrzów z Liverpoolem i zapisał w ten sposób 300. mecz na swoim koncie w barwach Realu Madryt. Hiszpan przy okazji wywiadu zdradził, że nadal nie podjął decyzji a propos dalszej kariery.

Gdy rozejrzymy się po topowych ligach europejskich, nie sposób znaleźć drugiego takiego piłkarza. Oczywiście możemy porównywać defensora do Danilo D’Ambrosio czy Matteo Darmiana z Interu Mediolan, lecz przy całym szacunku dla Włochów, nie jest to ta sama para kaloszy.

Nacho Fernández przez lata udowodnił, że presja mu niestraszna. Ponadto rzadko kiedy zawodzi.

W 2015 roku kontuzji podczas rywalizacji grupowej z Paris Saint-Germain doznał Marcelo. Brazylijczyka na lewej stronie obrony zastąpił wspomniany Hiszpan i… strzelił gola na wagę trzech punktów.

Rok później wybiegł on w podstawowym składzie na spotkanie Pucharu Hiszpanii z Cultural Leonesa. „Królewscy” wygrali 7:1, a i tak mówiło się głównie o trafieniu 33-latka. Nie ma się jednak, co dziwić, wszak pokonał bramkarza strzałem nożycami.

22-krotny reprezentant „La Furia Roja” gwarantuje solidność oraz jakość, bez względu na to, czy jest ustawiony jako stoper, czy lewy lub prawy defensor.

Ubiegłego lata na Estadio Santiago Bernabéu przybył Antonio Rüdiger, co nie stawiało wychowanka klubu w najlepszym położeniu. Ostatnie mecze pokazują jednak, z jak dobrym graczem mamy do czynienia.

We wtorek Nacho Fernández zastąpił Davida Alabę, wyłączając z gry… Mohameda Salaha.

Nic więc dziwnego, że Carlo Ancelotti był zachwycony jego występem.

– Nacho sprawdził się pod każdym względem. On zawsze wywiązuje się ze swojej roli. Ma inteligencję boiskową jak niewielu innych piłkarzy – zauważył włoski trener.

Pięciokrotny triumfator Ligi Mistrzów na Anfield rozegrał swój 300. mecz w barwach „Los Blancos”.

– Ten mecz był dla mnie wyjątkowo. To coś niesamowitego – wyznał.

Umowa wszechstronnego zawodnika wygasa 30 czerwca. Jak sam mówi, nie uzależnia swojej przyszłości od gwarancji minut. To decyzja osobista, której jeszcze nie podjął.

– Nie chcę wysyłać komunikatu, ponieważ moje relacje z klubem nie mogą być lepsze, są niewiarygodne, ale wiele rzeczy przeszło mi przez myśl. Teraz gram znacznie więcej i jestem znacznie szczęśliwszy. Kiedy podejmę decyzję, pierwszym, który się dowie, będzie klub. Nawet jeśli będę grał wszystkie minuty, nie wpłynie to na moją decyzję – zaznaczył.

Nacho Fernández z Realem Madryt jest związany przez całą dotychczasową karierę. Jako diabetyk pełni rolę cichego ambasadora wszystkich zmagających się z tą chorobą osób, które aktywnie spędzają swój czas.