898 meczów Pepa Guardioli, pierwsza taka seria

2024-11-09 21:36:35; Aktualizacja: 2 dni temu
898 meczów Pepa Guardioli, pierwsza taka seria Fot. Valter Gouveia/SPP/SIPA USA/PressFocus
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Transfery.info

Tak źle grającego Manchesteru City nie widzieliśmy dawno. Urzędujący mistrz Anglii poniósł w sobotę kolejną porażkę. Tym razem na wyjeździe z Brighton & Hove Albion. Cztery mecze z rzędu bez zwycięstwa to także nowy, niechlubny rekord Pepa Guardioli, który w trakcie swojej kariery trenerskiej nigdy nie zanotował tak fatalnej serii.

Kryzys „The Citizens” trwa. Zapoczątkowała go porażka w wyjazdowym starciu z Tottenhamem w Pucharze Ligi Angielskiej, a potem przytrafiły się wpadki z Bournemouth w lidze oraz ze Sportingiem w Lidze Mistrzów.

Trzy spotkania z rzędu z zerowym dorobkiem punktowym to coś, do czego zawodnicy nie przyzwyczaili fanów z błękitnej części miasta. Wielu wierzyło jednak w to, że przełamanie nadejdzie przy okazji najbliższego pojedynku przeciwko Brighton & Hove Albion.

Z takim też nastawieniem podopieczni hiszpańskiego szkoleniowca wybiegli w sobotni wieczór na murawę The Amex, gdzie od samego początku zawodów starali się zdominować rywala.

Efektem optycznej przewagi drużyny przyjezdnych stała się bramka zdobyta w 23. minucie przez Erlinga Brauta Haalanda po świetnym podaniu Mateo Kovačicia.

Wobec prowadzenia gości trener Fabian Hürzeler zdecydował się na dokonanie roszad w szeregach swojego zespołu. Po zmianie stron na placu gry zameldowali się między innymi João Pedro i Matt O'Riley.

Wejścia wspomnianej dwójki okazała się strzałem w dziesiątkę, bowiem to właśnie gole Brazylijczyka oraz Duńczyka odwróciły losy rywalizacji, dzięki czemu gospodarze mogli celebrować zwycięstwo po ostatnim gwizdku arbitra.

Tym samym aktualni mistrzowie kraju ponieśli czwartą porażkę z rzędu, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki.

Jednocześnie Pep Guardiola ustanowił nowy, niechlubny rekord. W trakcie kilkunastoletniej kariery trenerskiej z kadencjami w FC Barcelonie, Bayernie Monachium, a teraz w Manchesterze City hiszpański szkoleniowiec jeszcze nigdy nie miał zera punktów na koncie po czterech spotkaniach z rzędu.

Aby natrafić na podobny kryzys ekipy dowodzonej przez 53-latka na Wyspach Brytyjskich, należy wrócić pamięcią do jego premierowego sezonu w roli opiekuna „The Citizens”, kiedy zanotował serię sześciu meczów bez zwycięstwa. Wówczas gracze z Etihad Stadium zgromadzili trzy punkty - wszystkie dzięki remisom.