Ali Gholizadeh poznał ostateczną decyzję Lecha Poznań
2024-08-21 20:29:47; Aktualizacja: 2 miesiące temuAli Gholizadeh nie opuści tego lata struktur Lecha Poznań - poinformował Dawid Dobrasz z Meczyki.pl.
„Kolejorz” zainwestował minionego lata rekordowe 1,8 miliona euro w sprowadzenie reprezentanta Iranu z Royal Charleroi. Już wówczas wiedział, że będzie on potrzebował dość sporo czasu na odzyskanie pełni sił po przebytej kontuzji. Mimo to przedstawiciele polskiego klubu zdecydowali się na nawiązanie z nim współpracy w nadziei na to, że pod koniec rundy jesiennej lub w drugiej połowie sezonu stanie się jednym z wiodących graczy.
Tak się niestety nie stało i w efekcie zaczęto głośno mówić o możliwości szybkiego pozbycia się problemu obciążającego budżet Lecha Poznań w trwającym oknie transferowym. W minionych tygodniach pojawiła się na to szansa po nawiązaniu kontaktów z Persepolis FC.
Irańscy dziennikarze uważali nawet, że sam Ali Gholizadeh dogadał się z macierzystym klubem i „Kolejorz” otrzymał za niego ofertę opiewającą na około 1,5 miliona euro, co mogło zwiastować wyjście z twarzą polskiej drużyny z całej sytuacji.Popularne
Niedługo później Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty” podał mniej optymistyczne dla części kibiców Lecha wieści, że wystosowana propozycja nie przekonuje przedstawicieli poznańskiego zespołu.
Do całej sprawy odniósł się też Dawid Dobrasz z Meczyki.pl, dodając, że 28-letni skrzydłowy nie skłania się specjalnie do powrotu do ojczyzny.
A teraz ten sam dziennikarz przekonuje, że w strukturach ekipy z województwa wielkopolskiego zapadła ostateczna decyzja o zatrzymaniu Gholizadeha przynajmniej do zakończenia trwającej rundy jesiennej.
Jednym ze zwolenników takiego rozwiązania okazał się trener Niels Frederiksen, który ma na Irańczyka swój pomysł i pragnie na niego częściej stawiać w najbliższym czasie.
Jeżeli ofensywny gracz wykorzysta otrzymaną szansę, to zapewne i zimą w klubie nie będzie rozważany temat jego sprzedaży.
Na razie Gholizadeh może pochwalić się zanotowaniem asysty w pięciu występach pod wodzą duńskiego szkoleniowca.
Dobrasz dodaje jednocześnie, że decyzja o zatrzymaniu Irańczyka nie wpływa na pragnienie władz Lecha Poznań w kwestii wzmocnienia skrzydeł w końcowym etapie letniego okna transferowego.
***