Andy Carroll: Nie oglądam piłki. W momencie transferu do Liverpoolu nie znałem jego piłkarzy
2019-08-19 20:40:14; Aktualizacja: 5 lat temu Fot. Newcastle United
Andy Carroll wypowiedział się na temat swojego rekordowego transferu do Liverpoolu sprzed kilku sezonów.
Przy okazji ostatniego wywiadu zawodnik postanowił opowiedzieć o kulisach swojego odejścia do Liverpoolu. Wówczas to trafił na Anfield za 35 milionów funtów. Anglik twierdzi, że ten transfer wywrócił jego życie do góry nogami.
- Kiedy grałem tu, gdzie obecnie, to po zakończeniu meczu zawsze wychodziłem ze znajomymi do knajpy, graliśmy w piłkę czy robiliśmy cokolwiek, byleby spędzić wspólnie czas. Tamte przenosiny wywróciły moje życie do góry nogami. Nigdy nie miałem w zwyczaju oglądania futbolu, więc nie znałem moich nowych kolegów, co nie było dla mnie komfortowe.
- Zawsze, gdy rano się budziłem, pytałem, z kim tego dnia przyjdzie nam grać. Byłem zupełnie nieświadomy tego, co działo się wokół mnie. Dopóki nie było odprawy, nie miałem pojęcia, kto będzie naszym rywalem — wspomina napastnik.
Carroll przyznał, że zawodnicy mogli poczuć się urażeni przez jego sposób bycia.
- Kiedy byłem w helikopterze do Liverpoolu, pomyślałem sobie, że w sumie znam stamtąd Gerrarda i Carraghera. To byłoby na tyle. Agent polecił mi, bym sprawdził pozostałych w sieci. Nie wiem, czy oni nie czuli się przeze mnie lekceważeni. Na pewno tego nie chciałem. Niektórzy nie mogą tego pojąć, ale ja po prostu nie oglądam piłki — wyjaśnia Anglik.
30-latek podpisał z Newcastle United kontrakt do 30 czerwca 2020 roku.