Dyrektor sportowy Interu przemawiał dzisiejszego wieczora do studentów Universita degli Studi w Mediolanie.
- Codziennie czytam o zawodnikach, których chciałby sprowadzić Inter, ale musimy respektować Salary Cap. Nasze roczne przychody to około 200-230 milionów euro. W tym czasie Juventus, który regularnie gra w Lidze Mistrzów, zarabia 400 milionów.
- Po ich degradacji w 2006 roku, Juve wypracowało swój specyficzny model biznesowy. Inwestują wiele w akademię i mają długoterminową wizję zarządzania. Wybudowali swój stadion i stopniowo podnosili wynagrodzenia, pracując nad rozwojem handlowym i regularnie grając w Lidze Mistrzów.
- Potrafią robić to wszystko jednocześnie, dlatego tak różnią się od innych włoskich drużyn. Dziura może się stale powiększać, bo nie można jej zredukować przez zakup najlepszych piłkarzy. Oni wolą iść tam, gdzie dobrze zarobią i będą grać w Lidze Mistrzów. Chcą wygrywać.
- Dlatego musimy podejmować ryzyko, które czasem się opłaca, a czasem wręcz przeciwnie.
- Inter starał się o transfer Dybali, ale oferowaliśmy o dwadzieścia milionów euro mniej od Juventusu, dlatego poszedł tam. Obecnie nie jest możliwe wydanie 200-300 milionów euro na transfery. Nie dlatego, że nie chcemy tego zrobić. To po prostu niemożliwe.
- Dzisiaj mamy silnego i solidnego udziałowca. Chińscy właściciele mogliby z łatwością kupić najlepszych piłkarzy na świecie, jak Cristiano Ronaldo, ale nie możemy tego zrobić ze względu na Financial Fair Play, które bierze pod uwagę rozwój klubu.
- To wymaga czasu, pomysłów i dobrego zarządzania. Musimy zrobić jak najmniej błędów. Na pewno mniej, niż do tej pory – powiedział Ausilio.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
