Barcelona ma problem?! Śledztwo w sprawie transferu Griezmanna!

2019-07-20 08:14:53; Aktualizacja: 4 lata temu
Barcelona ma problem?! Śledztwo w sprawie transferu Griezmanna! Fot. Movistar+
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: iusport | AS

Saga z udziałem Antoine'a Griezmanna jednak nie zakończyła się wraz ze złożeniem przez niego podpisu pod kontraktem z Barceloną.

W zeszłym tygodniu doszło do długo wyczekiwanego transferu napastnika do zespołu mistrzów Hiszpanii, ale na tym cała sprawa jednak się nie kończy. Atlético Madryt od dawna zapowiadało, że ma poważne wątpliwości co do działań Katalończyków w tej kwestii i działacze postanowili zamienić słowa w czyn. Sporny temat został już zgłoszony do FIFA, a teraz zajmie się nim RFEF, czyli hiszpański związek piłkarski.

Spór dotyczy tego, kiedy piłkarz doszedł do porozumienia z nowym klubem. Media informowały, że Griezmann prowadził już dość zaawansowane rozmowy z Barceloną w lutym tego roku, a negocjacje zaczęły się już znacznie wcześniej. Do porozumienia ostatecznie miało dojść w marcu, lecz „Barça” długo zwlekała z aktywacją klauzuli odejścia gracza ze względów finansowych. Wraz z 1 lipca zapis ten został zredukowany z 200 milionów do 120 milionów euro i gdy tylko ekipa z Camp Nou otrzymała pożyczki z banków, aktywowała klauzulę.

„Rojiblancos” uważają jednak, że Katalończycy powinni zapłacić więcej. Ich zdaniem jeśli klub doszedł do porozumienia już w marcu, kiedy klauzula opiewała na 200 milionów, Barcelona powinna zapłacić właśnie tyle. Madrytczycy nie wyrażali zgody, by Griezmann prowadził rozmowy z potencjalnymi nabywcami, dlatego takie działania uznają za niezgodne z prawem transferowym.

Hiszpańska federacja będzie miała za zadanie rozstrzygnąć, kto ma rację w tym sporze. „Los Colchoneros” jako dowód traktują między innymi to, iż Griezmann znacznie wcześniej poinformował klub, że odejdzie właśnie do Barcelony.

Sytuacja znacznie odbiła się na wizerunku zawodnika. Jeszcze do niedawna był on idolem kibiców Atlético, ale zamieszanie sprawiło, że grupa sympatyków zespołu zniszczyła tablicę przy stadionie Wanda Metropolitano, która wyróżniała Griezmanna za rozegranie ponad 100 meczów w barwach zespołu.

Jeśli prawdziwe są doniesienia o marcowym porozumienia, oznacza to, że piłkarz negocjował transfer w dość newralgicznym momencie, kiedy to Atlético Madryt odpadło z Ligi Mistrzów i wypadło z rywalizacji o mistrzostwo Hiszpanii. Napastnik rzekomo chciał nakręcić kolejny dokument prezentujący jego proces decyzyjny, lecz plany pokrzyżował mu klub, który wcześniej ogłosił jego chęć odejścia. Przygoda w Madrycie skończyła się dla Francuza dodatkowym konfliktem, ponieważ gracz nie chciał wrócić do treningów z drużyną, mimo iż miał wyznaczony termin.