Bayern Monachium, z 31-latkiem w składzie, rozpoczął sezon od porażki o Superpuchar Niemiec z Borussia Dortmund. To podziałało na kapitana reprezentacji Polski jak płachta na byka, bowiem od tego czasu strzelał on już w każdym meczu w koszulce „Gwiazdy Południa”.
Pierwsze trafienie przyszło 12 sierpnia, kiedy mistrz Niemiec rywalizował w krajowym pucharze z Energie Cottbus i wygrał to spotkanie 3:1. Na kolejne gole nie trzeba było długo czekać i po czterech meczach Bundesligi Robert Lewandowski ma już na swoim koncie siedem bramek. To jego najlepszy wynik w niemieckich rozgrywakch, odkąd przeniósł się z Lecha Poznań do Borussii Dortmund. Wcześniej Polak siedem trafień zanotował na początku sezonu 2015/2016, ale potrzebował do tego pięciu spotkań. To wówczas zapisał się na złotymi zgłoskami w historii futbolu, pokonując bramkarza VfL Wolfsburg aż pięciokrotnie.
W tej chwili napastnik Bayernu Monachium zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców tego sezonu w niemieckiej ekstraklasie, a jego klub po remisie z RB Lipsk plasuje się na trzeciej pozycji w tabeli ligowej.
Dobra forma strzelecka „Lewego” w klubie nie przekłada się jednak na sukcesy w reprezentacji „Biało-Czerwonych”, gdzie w 10 ostatnich występach 31-latek tylko dwukrotnie wpisał się na listę strzelców (w marcu z Łotwą i w czerwcu z Izraelem).