Bayern Monachium nerwowo patrzy na skrzydła. Wszystko w rękach... Kingsleya Comana

2021-10-05 13:36:54; Aktualizacja: 3 lata temu
Bayern Monachium nerwowo patrzy na skrzydła. Wszystko w rękach... Kingsleya Comana Fot. charnsitr / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Sky Deutschland

Bayern Monachium wciąż nerwowo wyczekuje na decyzję Kingsleya Comana. Na horyzoncie jawi się transfer Antony'ego z Ajaksu Amsterdam, lecz tu mogą pojawić się komplikacje, informuje Sky Deutschland.

Działacze mistrzów Niemiec już jakiś czas temu starali się wysondować, czy Kingsley Coman jest zainteresowany pozostaniem na Allianz Arena. O ile klub z chęcią przedłużyłby umowę ze swoim skrzydłowym, rozmowy zostały całkowicie wstrzymane, ponieważ Francuz, zdaniem monachijczyków, ma na ten moment zbyt wygórowane oczekiwania finansowe.

Jak informuje Sky Deutschland, teraz wszystko jest w rękach samego piłkarza. Jeśli zgodzi się na ustępstwa, klub z chęcią wróci do rozmów. Jeśli jednak nie, nie będzie można wykluczyć jego sprzedaży przyszłego lata, co będzie ostatnim dzwonkiem, by „die Roten” mogli na nim zarobić konkretniejsze pieniądze.

Jeśli faktycznie dojdzie do wcześniejszego rozstania, klub chce wejść na rynek w poszukiwaniu nowego skrzydłowego. W tym przypadku cel jest dość jasny - szczytowe miejsce na liście życzeń zajmuje Antony z Ajaksu Amsterdam.

Jeszcze do niedawna wydawało się, że Bayern Monachium jest liderem w walce o jego usługi, teraz jednak niemieccy dziennikarze twierdzą, że rzeczywistość nie jest wcale tak kolorowa. Gracz znajduje się w sferze zainteresowania wielu topowych ekip i Bawarczycy tracą przez to swoje „pole position”. Na niekorzyść działają również oczekiwania Ajaksu Amsterdam.

„De Godenzonen” zdają sobie sprawę z wartości Brazylijczyka i już teraz podwyższyli jego wycenę do 40 milionów euro. Według przypuszczeń, pod koniec sezonu zawodnik ma być jeszcze droższy, dlatego działacze Bayernu Monachium powinni działać jak najszybciej. Tutaj wraca jednak temat oczekiwania na konkretne decyzje Kingsleya Comana, od którego zależą w tej chwili następne ruchy klubu.