Bayern Monachium obserwuje juniorskiego reprezentanta Niemiec. Do wzięcia za darmo

Bayern Monachium to jeden z europejskich potentatów zainteresowanych młodym talentem z Niemiec, Chilohemem Onuohą – przekazał Philipp Hinze ze stacji Sky.

Niedawny hegemon Bundesligi coraz poważniej spogląda w przyszłość pod kątem budowania zespołu. Jednym z łakomych kąsków w ostatnim czasie jest dla nich perełka z Schalke, Assan Ouédraogo. Na nim w letnim oknie transferowym może się jednak nie skończyć.

Oprócz zasadzenia ziarenka w defensywnym sektorze linii pomocy „Bawarczycy” zamierzają wzbogacić kadrę o nową kreatywną siłę pod polem karnym rywala. Na radarze znalazł się Chilohem Onuoha, który swój wielki talent starał się ukazać w RB Lipsk.

19-latek w minionej kampanii ani razu nie dostąpił zaszczytu choćby powołania do kadry meczowej „Byków”. Swoje umiejętności prezentował jedynie w Bundeslidze U-19 oraz UEFA Youth League, pomimo iż na jego drodze stanęło zerwanie więzozrostu.

Popularne

Previous

Wielki powrót Macieja Skorży?!

Szatnia Legii Warszawa ma już dość tego zawodnika?!

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

Uwaga. Legia Warszawa zmienia trenera!

Przed chwilą wyleciał z Ekstraklasy, jest na celowniku Legii Warszawa?!

Zimą powinien odejść?! Kibice Lecha Poznań nie mają litości dla reprezentanta Polski

Rok temu chciał go Śląsk Wrocław, teraz jest przymierzany do reprezentacji Polski

Sensacyjna oferta dla Roberta Kolendowicza

Next

Na przestrzeni 19 spotkań wymienionych rozgrywek ofensywny pomocnik z nigeryjskim paszportem zanotował pięć trafień i trzy asysty. Po zakończonej kampanii na rynku widnieje jako wolny zawodnik, gdyż jego kontrakt z obecnym pracodawcą nie zostanie przedłużony.

Raport na temat Onuohy zbierali także skauci z innych popularnych ekip, między innymi Atalanty, Brighton, Ajax czy Lecce. Informacje w jego sprawie gromadził nawet Craig Bellamy, tymczasowy szkoleniowiec Burnley, gdzie jeszcze do niedawna na ławce trenerskiej zasiadał świeżo upieczony taktyk Bayernu, Vincent Kompany.