Ben Arfa: Marzę o grze w PSG
2013-01-15 13:34:18; Aktualizacja: 11 lat temu Fot. Transfery.info
Gwiazda Newcastle United, Hatem Ben Arfa otwarcie przyznał, że jego marzeniem jest pewnego dnia założyć trykot - jak sam określa - swojego ukochanego klubu, czyli Paris Saint-Germain.
Niezliczona ilość francuskich piłkarzy dołączyła ostatnimi czasy do Newcastle: Cabaye, Obertan, Marveaux, czy Amalfiltano. Jest jednak jeden piłkarz, który nie ma nic przeciwko idei obrania odwrotnej ścieżki: Hatem Ben Arfa, który śledził poczynania Paryżan w ostatni piątek w spotkaniu ligowym przeciwko Ajaccio.
25-letni skrzydłowy obecnie przebywa we Francji, gdzie poddaje się leczeniu po kontuzji ścięgna, której nabawił się 10 grudnia w spotkaniu przeciwko Fulham.
- Mój kontrakt z Newcastle obowiązuje do 2015 roku i jestem tutaj bardzo szczęśliwy. Kibice są wspaniali, a ja chciałbym uratować klub przed ewentualną degradacją. Gdybym jednak otrzymał ofertę z Paryża nie zastanawiałbym się ani chwili. Jest to moje marzenie z dzieciństwa, ten klub żyje w moim sercu. Kiedy byłem młodszy zaledwie 15 minut dzieliło mnie od Parc des Princes. Ten klub to symbol piłki nożnej, a ja chciałbym kiedyś być jego częścią - wyjawił na łamach Le Parisien wychowanek Olympique Lyon.
Według Francuza przybycie do klubu Zlatana Ibrahimovicia zrobiło wiele dobrego samemu zespołowi jak i całej lidze:
- Byłby to dla mnie zaszczyt grać razem z nim. Kiedy spotkałem go w meczu naszych reprezentacji na EURO 2012 wywarł on na mnie wielkie wrażenie. Móc grać z tak wielkimi piłkarzami jak on byłoby czymś niesamowitym.
Zdaniem byłego zawodnika Olympique Marsylia normalną rzeczą jest, że dyrektor sportowy "Paryżan" tworzy w zespole konkurencję na każdej pozycji:
- Menez, Lavezzi, czy Lucasa to wielcy piłkarze, jednak jeśli PSG chce osiągnąć swoje cele, niezbędna jest konkurencja. Wszystkie wielkie klubu mają kilku graczy na tym samym poziomie, na tych samych pozycjach - zakończył.