Boniek: FFP krzywdzi mniejsze kluby

Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej jest bardzo dobrze znany na Półwyspie Apenińskim ze względu na swoja przeszłość w Juventusie i Romie. Boniek wypowiedział się na temat kontrowersyjnych regulacji Finansowego Fair Play w rozmowie z redaktorem dziennika „La Repubblica”. 

Tylko w tym oknie transferowym ogromne pieniądze wydały już zespoły z ligi angielskiej, podobnie jak włoski Milan. W drodze są kolejne transakcje i być może rekordowa przeprowadzka Neymara za 222 miliony euro z Barcelony do Paryża. 

- Obecne zasady są przejrzyste.

- Jednak, jeśli prezydent klubu robi wszystko dobrze, nie unika podatków i ma dużo pieniędzy, jak możemy zabraniać mu je wydać?

- Trudno byłoby powiedzieć do kogoś: ‘jesteś bogaty, ale nie możesz sobie kupić nowego Roleksa’. Należy jedynie kontrolować, by kluby nie popadały w długi.

- Jedno jest pewne, wszystkie ograniczenia i regulacje powodują jedynie, że przepaść między zespołami jest trudniejsza do zredukowania.

- Legia Warszawa ma roczne obroty w wysokości 20 milionów euro. Real Madryt ma 500 milionów euro. Realowi jest dużo łatwiej zwiększyć obroty do 550-600 milionów, niż Legii do choćby tych 21.

- Tak to wygląda od początku wprowadzenia Finansowego Fair Play. Ono krzywdzi mniejsze kluby – powiedział Boniek.